REKLAMA

Białołęka

drogi »

 

Znaki 3D - sprawdziłyby się na Białołęce?

  21 maja 2014

alt='Znaki 3D - sprawdziłyby się na Białołęce?'
Prototyp znaku opracowanego przez śląską drogówkę. Z odpowiedniej odległości imituje obiekty w trójwymiarze.
źródło: www.trackerinfo.eu

Mieszkańcy wschodniej Białołęki walczą o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniach przy ulicach Ruskowy Bród - Kobiałka, Ruskowy Bród - Zdziarska oraz Kąty Grodziskie - Zdziarska. Chcą, aby zostały zamontowane tam m.in. lustra, skorygowane istniejące już znaki, przycięte drzewa i usunięte reklamy. Mogłyby się tam pojawić nowoczesne znaki 3D.

REKLAMA

- Pod koniec kwietnia na skrzyżowaniu ulic Ruskowy Bród i Kobiałka zdarzył się niebezpieczny wypadek, któremu uległa matka i dziecko jadące autem. To nie jedyny tego typu przypadek! W tym miejscu jest wiele niebezpiecznych sytuacji, wynikających z ograniczonej widoczności na skrzyżowaniu m.in. z powodu wysuniętego ogrodzenia jednej z posesji, zasłaniającego widok na skrzyżowanie. Zdecydowanie powinno się tu ponownie ustawić lustro - podkreśla dzielnicowa radna Agnieszka Borowska, która złożyła interpelację w tej sprawie.

Mieszkańcy mają także wiele uwag do ustawienia znaków na skrzyżowaniu ulic Ruskowy Bród - Zdziarska.

- Znaki zostały ustawione głęboko po lewej stronie jezdni - nie wiadomo, kogo obowiązują: czy tych co jadą prosto, czy tych co skręcają, a może tylko właściciela domu na rogu? Dla kogo postawiono nowe znaki po lewej stronie, skoro z perspektywy kierowcy są ledwo widoczne i nie wiadomo, której ulicy dotyczą? - pytają mieszkańcy.

Z kolei na ul. Kąty Grodziskie przed skrzyżowaniem z ul. Zdziarską i wjazdem na most nad rzeką Długą zostały ustawione reklamy. Jeżeli będzie nas stać na wprowadzanie nowatorskich rozwiązań, które na pewno będą droższe, to o tym pomyślimy - mówi wiceburmistrz Piotr Smoczyński. Jak wskazuje radna Borowska, znacznie ograniczają one widoczność na skrzyżowaniu, które i tak jest bardzo niebezpieczne, bo nie ma na nim chodnika, a przecież chodzi tamtędy wielu pieszych. Ponadto znajdujące się tam drzewa wymagają przycięcia.

Znaki 3D? Nie dla nas takie fanaberie

Mieszkańcy zwracają uwagę, że pojawił się nowy typ znaków typu 3D, zaproponowany przez żaków Politechniki Śląskiej. I świetnie sprawdziłby się na Białołęce.

- Studenci wymyśli, żeby na polskich drogach malować np. znak ograniczenia prędkości oraz napis "przejście dla pieszych" w technice 3D. Znaki wizualnie nabierają formy przestrzennej po zbliżeniu się samochodu. Mieszkańcy, którzy prosili mnie o przeanalizowanie możliwości zastosowania na Białołęce tego rozwiązania, kontaktowali się z Politechniką Śląską i z ich informacji wynika, że naukowcy są zainteresowani miejscami w Polsce, w których mogliby eksperymentalnie umieszczać takie znaki. Mogłaby to być także Białołęka. Jest to pomysł bardzo ciekawy i pasujący do dzielnicy młodych, kreatywnych ludzi - podkreśla radna Borowska.

- Na razie nie planujemy wprowadzenia tego typu znaków. Nie szukamy oryginalności za wszelką cenę. Znaki, które są stawiane, są czytelne. Jeżeli będzie nas stać na wprowadzanie nowatorskich rozwiązań, które na pewno będą droższe, to o tym pomyślimy - studzi zapał wiceburmistrz Piotr Smoczyński.

Władze dzielnicy nie dają na razie konkretnej odpowiedzi co dalej. Wiceburmistrz podkreśla, że przygotowują odpowiedź na interpelację radnej i proszą o cierpliwość.

Może mieszkańcy wskażą kolejne niebezpieczne skrzyżowania? Czekamy na opinie: redakcja@gazetaecho.pl.

ak

 

REKLAMA

Komentarze (12)

# Gość

21.05.2014 10:59

Brawo radna Agnieszka Borowska i jak zwykle wielki minus dla burmistrza "nic nie da się zrobić". Zdjęcie oddaje bałagan jaki panuje w pasie drogowym i i pokazuje jak panuje nad tym wysypem reklam dzielnica. Te banery zasłaniają porośnięte chaszczami, samosiejkami, nieoświetlone i pozbawione chodników skrzyżowanie Zdziarskiej i Kątów. Panu Smoczyńskiemu już podziękujmy, może się wypalił. Dalej wywalajcie pieniądze na Tarchostradę, której nie chcą mieszkańcy, ale tam mieszkają władze.

# interpelacja_to_sciema

21.05.2014 14:13

"podkreśla dzielnicowa radna Agnieszka Borowska, która złożyła interpelację w tej sprawie"
Już mam dość czytania wciąż tych informacji, że radny Tumasz napisał kolejną interpelację. Niedobrze się od tego robi.
Widzę, że moda na takie pokazówki do radnej Borowskiej także dotarła.
Po co ta ściema????
Przecież od napisania interpelacji jeszcze nigdy nic dobrego się nie stało. Jest to tylko wielki kłopot dla stada urzędników, którzy muszę się zajmować bezsensownym pisaniem odpowiedzi. Za to radny może dopisać sobie na koncie kolejny papierek.
Jeżeli Tumasz lub Borowska chcą coś załatwić, to niech pójdą pogadać do urzędu z odpowiednimi osobami a niech nam tutaj kitu nie wciskają.

# michał wielki

21.05.2014 14:56

#interpelacja_to_sciema napisał(a) 21.05.2014 14:13
Już mam dość czytania wciąż tych informacji, że radny Tumasz napisał kolejną interpelację. Niedobrze się od tego robi.
Widzę, że moda na takie pokazówki do radnej Borowskiej także dotarła.
Po co ta ściema????

Cieszę się, że coraz więcej ludzi to zauważa, rozumie i nie daje sobie wciskać kitu.
Te interpelacje radnych mają taką samą moc sprawczą, jak pisma mieszkańców. Na nie też urzędnicy muszą odpowiedzieć, o ile są podpisane imieniem, nazwiskiem i podany jest adres korespondencyjny.

REKLAMA

# mana

21.05.2014 18:56

Najłatwiej jest krytykować innych, A samemu to co robicie dla ZB?
A może macie inne pomysły na poprawienie jakości życia na ZB ?. Radzę zacząć od siebie i własnego ogródka. Co do radnej Borkowskiej to popieram jej działania- przynajmniej nie siedzi z założonymi rękami i nie psioczy, że "nic sie nie da zrobić". Kropla drąży skałę. Białołęka - dzielnica młodych ludzi - ale częściowo stetryczałych i zgnuśniałych. Wiecznie niezadowoleni z życia. Jak się nie podoba to można się zawsze przenieść do innej dzielnicy. Albo zacząć działać.

 Mieszkaniec1

22.05.2014 11:37

Znaki 3D sprawdzą się tylko raz.

# z Dąbrówki

22.05.2014 15:01

Interpelacje Tumasza nie są ściemą, to przyzna każdy mieszkaniec, który się do radnego zgłosił. Nie wiem jak jest z interpelacjami Borowskiej, ale jeśli tak samo, to dobrze, że psują krew urzędnikom. Najważniejsze moim zdaniem nie sa interpelacje, ale pokrętne odpowiedzi na nie.

REKLAMA

# Eeeee

22.05.2014 15:13

Co za idiotyzm.
Jedziesz spokojnie ulicą i nagle przed tobą hologram dziecka... pierwasza reakcja - hamowanie, bez wzgledu na to z jaka predkoscią sie poruszasz.
Czym kończy sie takie nagłe hamowanie nie trzeba chyba tłumaczyć. Karambol gotowy. Kto to wymyślił, nastepny geniusz inżynierii ruchu.
Zeby zwolnić samochody wystarczy zrobić np. małą wyseokę zmieniająca tor jazdy lub podobne rozwiązanie a nie doprowadzac do skrajnych zachowań kierowców.

# michał wielki

23.05.2014 09:56

#mana napisał(a) 21.05.2014 18:56
Najłatwiej jest krytykować innych, A samemu to co robicie dla ZB?
A może macie inne pomysły na poprawienie jakości życia na ZB ?. Radzę zacząć od siebie i własnego ogródka. Co do radnej Borkowskiej to popieram jej działania- przynajmniej nie siedzi z założonymi rękami i nie psioczy, że "nic sie nie da zrobić". Kropla drąży skałę. Białołęka - dzielnica młodych ludzi - ale częściowo stetryczałych i zgnuśniałych. Wiecznie niezadowoleni z życia. Jak się nie podoba to można się zawsze przenieść do innej dzielnicy. Albo zacząć działać.
Zapewniam cię, że zrobiłem więcej dla mojej okolicy niż p. Borowska. wiele miesięcy męczyliśmy miasto i zrobili przejścia, chodnik, słupki, puścili więcej autobusów. Żaden z radnych się tą okolica nie interesował. W pewnej książce stoi "po owocach ich poznacie". Wg mnie Borowska dużo gada, ale to gadanie nic nie daje. Tzn daje, okolica pani Borowskiej rzeczywiście została pięknie wyremontowana.
Ale masz rację, nie podoba się to do widzenia. I szczerze mówiąc, już się powoli pakuję i zabieram stąd.

# nick

23.05.2014 22:56

z takim warsztatem to nie dziwię się, ze nie wytrzymałeś.

REKLAMA

# psssssssst

11.06.2014 23:17

Mieszkaniec1
Znaki 3D sprawdzą się tylko raz...
... a później, gdy na drodze pojawi się obiekt rzeczywisty (czytaj: dziecko) podobny do znaku 3D, będzie tragedia. Czy o tochodzi pomysłodawcom???

# prud

27.06.2014 11:39

Zgadzam się że kierowcy jeżdżący często w danym miejscu przestana reagowac na taki znak, więc uważam, że powinien on być inaczej przygotowany:
- po pierwsze absolutnie nie powinien przedstawiać realnej postaci dzicka lub dorosłego - przyzwyczajenie kierowców do takich znaków może skończyc sie tym, ze jak naprawdę dziecko wyjdzie na drogę to przyzwyczajony kierowca nie zareaguje prawidłowo bo straci dodatkowe ułamki sekundy na ocenę czy to znak czy prawdziwa postać. dlatego powinny być to postacie/przedmoty wyraźnie inne niż prawdziwy człowiek
- po drugie - taki znak powinien nieść przesłanie: Pamiętaj tu możesz zabić dziecko!!. Jestem nawet za drastycznymi formami np zmasakrowanego ciała - z punktu widzenia otoczenia/pieszych i tak nie widać co taki malunek przedstawia więc szoku nie będzie.

# Mieszkaniec2

25.02.2016 00:41

Mieszkańcu1, dlaczego tylko raz? A czym różni się znak 3d od znaku poziomego,by akurat tylko ten znak ignorować? I dlaczego znaki pionowe też nie sprawdzą się tylko raz?

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA