Zmiany w komunikacji? Wara!
14 maja 2010
Tekst w poprzednim "Informatorze" dotyczący proponowanych przez społeczników zmian w komunikacji wawerskiej spotkał się z żywym odzewem mieszkańców.
Konkurencja dla prywaciarzy
- Linia 521 stanowi ważne uzupełnienie komunikacyjne wobec trasy PKP, ale zupeł-nie niekonkurencyjne w stosunku do prywatnych linii - pisze inny czytelnik. Motyw konkurencyjności oferty miejskiej wobec prywatnych przewoźników przewijał się dość często. - Drogie linie prywatne lub transport kolejowy nie są żadną alterna-tywą, bo raczej nikogo nie stać na dwa bilety miesięczne: jeden do poruszania się liniami Zarządu Transportu Miejskiego po Warszawie, a drugi na linie prywatne, którymi dojeżdżałoby się do centrum. Z kolei pociągi dojeżdżają przecież w inne miejsca niż autobus - pisze nasza czytelniczka.A skoro już mowa o kolei...
- Proponowane zmiany prawie całkowicie odcinające bezpośrednie połączenia auto-busowe Wawra z centrum może zdałyby egzamin, gdyby nasza kolej kursowała tak jak w Niemczech lub nawet w Czechach. To co działo się na peronach w godzinach szczytu tej zimy, kiedy 100% pociągów jadących w kierunku Otwocka lub z Otwoc-ka było opóźnionych o co najmniej 40 minut, wołało o pomstę do nieba. Dobrze, że mogłam wybierać między wlokącym się 119, a totalnie spóźnionymi pociągami, do których nie dało się wsiąść - napisała pani Dana. - Dopóki kolej nie będzie kurso-wać jak należy i nie zostaną zlikwidowane korki na Płowieckiej, dopóty wszystkim wara od zmian w komunikacji, gdyż zmiany te jeszcze bardziej zdezorganizują i tak dziadowską komunikację w Wawrze.- Kiedyś była linia SKM z Falenicy do Warszawy Zachodniej. Połączenie było su-per - wspomina pan Jan. - ZTM stwierdziło wówczas, że linia ta jest niewyko-rzystana, więc została skierowana na trasę do Rembertowa. Proszę mi jednak po-wiedzieć, jak ta linia SKM miała być rentowna i wykorzystywana, skoro pierwszy pociąg do Zachodniej odjeżdżał z Falenicy ok. godz. 9.00 z częstotliwością (nie wiem, czy dobrze pamiętam) co półtorej godziny? Wcześniejsze pociągi kursowały z częstotliwością ok. 40 min tylko do Warszawy Wschodniej, skąd nie było dobrego połączenia autobusowego, czy tramwajowego dalej do centrum. Poza tym godziny odjazdów tych pociągów SKM były takie, że trzeba było decydować się na o wiele za wczesny odjazd lub na spóźnienie do pracy. Po prostu nie pasowały do niczego.
Nasz czytelnik dodaje też: - Autobusy 161 i 213 miały skomunikować tereny oddalone od linii kolejowej z ulicą Patriotów i linią autobusową 521. Owszem, sko-munikowały, tylko w taki sposób, że w Radości 161 i 213 przyjeżdżają razem na przystanek przesiadkowy do 521 - około dwie minuty po odjeździe autobusu 521 z kursem na Szczęśliwice, a na następny trzeba czekać 20 minut. Czy nie można by-łoby tego lepiej zgrać? Wolę poczekać na 521 nawet pięć minut i dojechać do cen-trum. Warto byłoby też tak dopasować rozkłady autobusów 161 i 213, żeby na przystanek Radość nie przyjeżdżały razem (zgodnie z rozkładem stałym) i do tego łączyły sie z kursem 521 jadącym tylko do ronda Wiatraczna.
Co na to ZTM?
- Wprowadzenie proponowanego przez mieszkańców układu linii w dzielnicy Wawer wymagałoby zaangażowania do obsługi ponad 40 dodatkowych autobusów, co nie jest możliwe przy obecnych możliwościach taborowych ZTM - mówi Konrad Klim-czak z zespołu prasowego Zarządu Transportu Miejskiego. - W przedstawionym projekcie rolę kręgosłupa komunikacyjnego pełni linia SKM S1. Niestety jej urucho-mienie jest niemożliwe ze względu na braki taborowe przewoźnika. ZTM jest jednak zainteresowany włączeniem "linii otwockiej" w skład budowanej sieci Szybkiej Kolei Miejskiej. Projekt wymaga jeszcze szczegółowych analiz - być może na pewnych liniach będzie konieczna korekta zaproponowanych częstotliwości lub przebiegu tras.Nie ma więc powodów do niepokoju - ZTM póki co nie zamierza wprowadzać zmian zbliżonych do zaproponowanych przez społeczników.
wt