Aż tak dobrze, żeby rabuś sam się przyznał do kradzieży, to jeszcze nie ma, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Małymi kroczkami, jak w Wawrze, ale zawsze.
REKLAMA
Otóż na anińskim basenie do punktu medycznego przyszedł osiemnastolatek z prośbą o opatrzenie zranionej ręki. Jako że takie zranienia na basenie zdarzać się nie powinny, to służby medyczne zapytały chłopaka, co się stało - ten jednak przebąkiwał coś niezbornie, więc na tym poprzestano. Jednak kiedy pojawiło się zgłoszenie o włamaniu do szafki w szatni, policjanci zaczęli łączyć fakty...
Dominik A. został zatrzymany - okazało się, że podczas wyłamywania zamka w szafce, z której zakosił portfel i komórkę, rozciął sobie rękę. I tak właśnie znalazła go policja.