Zerwano umowy, przestój na budowie Centrum Komunikacyjnego
3 października 2014
Szykuje się przestój na budowie Centrum Komunikacyjnego w Legionowie. Wzajemnie zerwano umowy między wykonawcą prac a urzędem miasta. Trwa obustronne obwinianie się za zaistniałą sytuację.
O co chodzi?
Jak zwykle - o pieniądze. PPHU Buder wraz z Flisbudem zarzuca miastu, że zalega z zapłatą za prace - ponad 60 dni. Ponadto, że Legionowo zaniedbało obowiązek podpisywania protokołów, nie zapewniło nadzoru inwestorskiego oraz uporczywie uchylało się od przekazania wykonawcy kompletnej i pozbawionej wad dokumentacji projektowej. Jej brak powodował, według konsorcjum, opóźnienia na budowie aż do konieczności przerwania prac.
Urząd odbija piłeczkę: za zwłokę w pracach, skutkującą przekroczeniem terminów, domaga się wpłaty kary umownej (ponad 2,8 miliona złotych) oraz opuszczenia placu budowy.
Kto ma rację? Zapewne prawda tkwi pośrodku, a wszystko rozstrzygnie się w sądzie. Kto pierwszy zerwał umowę? Za zwłokę w pracach, skutkującą przekroczeniem terminów, urząd domaga się wpłaty kary umownej (ponad 2,8 miliona złotych) oraz opuszczenia placu budowy. Też do końca nie wiadomo. O ile bowiem pismo budowlańców ma wcześniejszą datę (29 września), to do UM Legionowo dostarczono je 1 października. Z kolei pismo urzędu datowane jest na ostatni dzień września, wtedy też odbyło się spotkanie przedstawicieli firmy i ratusza na temat sytuacji na budowie. - Nic nam wtedy nie było wiadomo o chęci zerwania umowy przez Buder - deklaruje rzecznik ratusza, Tamara Mytkowska.
Co teraz? Teraz będzie przestój. Firma musi zinwentaryzować plac budowy i go opuścić. Następnie zostanie rozpisany przetarg na kontynuację prac. Nie można też wykluczyć poprzetargowych protestów, trzeba też liczyć się z tym, że pracom nie będzie sprzyjać zbliżająca się zima. Efekt? Opóźnienie sięgające kilku miesięcy. Dodatkowe opóźnienie, dodajmy, bo już teraz budowa jest na bakier z harmonogramem. Jeszcze w sierpniu pisaliśmy, że prace przy budynku mają się zakończyć w grudniu. Teraz można jeszcze zapytać - którego roku...
(wt)