Żenujący spór burmistrza z ZDM
25 kwietnia 2008
W ubiegłym roku pisaliśmy o problemie dojścia do nowej kładki wybudowanej nad Trasą Toruńską. Od tamtej pory nic się nie zmieniło.
- ZDM zarządza jedynie pasem drogowym głównych ulic Warszawy (wg ustawy o drogach publicznych - drogami krajowymi, wojewódzkimi i powiatowymi na tere-nie miasta). Taką drogą jest Trasa Toruńska - ZDM zarządza w tym wypadku dwie-ma jezdniami, pasem dzielącym oraz chodnikami wzdłuż trasy. Budowa chodnika łączącego trasę z osiedlem nie jest zadaniem zarządcy tej trasy - mówi Małgorzata Gajewska z ZDM-u.
Urzędnicy Targówka też są pewni swego i od jesieni nie zmienili zdania: - Doj-ście do kładki powinien wykonać ZDM. Według dokumentacji, podczas budowy kładki ZDM miał obowiązek wykonania chodników i ścieżek rowerowych. Do tej po-ry tego nie uczynił. Dzielnica złożyła w tej sprawie pisma ze skargą do urzędu miasta. Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej odpowiedzi. Mieszkańcy również składali zażalenia. Wszyscy odsyłani byli do ZDM-u - mówi rzecznik dzielnicy Rafał Lasota.
Jeżeli faktycznie z dokumentacji jasno wynika, że to ZDM miał ułożyć chodnik, dzielnica nie powinna skończyć swoich działań na paru pismach. Skargi od miesz-kańców wpływają od miesięcy. Burmistrz wychodzi najwyraźniej z założenia, że skoro pismo do ratusza zostało przez urząd wysłane, to już wszystko w tej sprawie zrobił. Jeśli podejście władz się nie zmieni, to mieszkańcy sami szybciej wybudują prowizoryczny chodnik, nie czekając na stanowisko ani ZDM-u, ani dzielnicy.
Ludzi nie interesuje wymiana dokumentów! Chcą chodnika! A spór o to, która z miejskich instytucji wyda na ten cel pieniądze pochodzące z ich podatków jest po prostu żenujący.
Agnieszka Pająk-Czech