"Zapraszamy na 6:30". Tak pracuje rada dzielnicy
10 marca 2017
Były już sesje trwające do nocy, zwoływanie sesji 20 minut przed wyznaczoną godziną, teraz czas na poranne posiedzenia komisji.
- Teoretycznie to najważniejsze posiedzenie w roku - mówi nam jeden z radnych, który zawiadomił redakcję o absurdalnej godzinie posiedzenia komisji.
W porządku obrad znalazło się "zaopiniowanie projektu uchwały w sprawie przyjęcia sprawozdania z wykonania załącznika Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy do budżetu m.st. Warszawy za 2016 rok".
Kto zwołał komisję tak wcześnie rano? Przewodniczący komisji planu i budżetu Wojciech Tumasz, z którym na razie nie udało nam się skontaktować.
- Wojciech Tumasz to bardzo inteligentny człowiek, o bardzo dużej wiedzy merytorycznej, ale niestety marnuje swój talent i energię na to, by koniecznie być złośliwym - mówi radny Waldemar Roszak. - Kilka dni temu zwołał komisję na godzinę 17.00. Przyszli radni, naczelnicy, burmistrzowie, ale przewodniczący nie otwierał komisji. Wszyscy w tym czasie rozmawiali i omawiali zgłoszone tematy. Po prawie trzech godzinach, kiedy już wychodzili, radny Tumasz postanowił formalnie otworzyć komisję. Krzyczał, był oburzony i domagał się, żeby wszyscy wrócili, bo jeszcze raz trzeba wszystko oficjalnie omówić.
(red)