Zapomniana kuchnia polska
7 marca 2008
Placek Szczepana.
Muszę się przyznać, że pierwszy raz w życiu słyszałem o tej potrawie, która w Polsce ma głęboką stałą tradycję wśród górali. Robi się ją na Wielkanoc, a zacząć trzeba już w Wielki Czwartek. Ponieważ wydanie naszej gazety tuż przed świętami wielkanocnymi uniemożliwiłoby wykonanie tej potrawy przez osoby, które chciałyby wypróbować ten przepis zgodnie z tradycją, to umieszczam go w bieżącym nume-rze. Potrawa nie ma specjalnej nazwy, potocznie nazywana jest "Chrzan gotowa-ny", "Wielkanocny Chrzan" lub "Chrzan z kwaśnym mlekiem". Ja postanowiłem nazwać tę potrawę "Placek Szczepana", ponieważ otrzymałem ten przepis właśnie od księdza Szczepana.
Składniki: - 2 kg chrzanu świeżego (nie ze słoika!) - 5 l maślanki lub zsiadłego mleka - pół łyżeczki cukru - 1 l tłustej śmietany - 6 jajek (surowych) - 2 łyżki mąki (czubate)Korzenie chrzanu obrać, zetrzeć na tarce. Należy zrobić to w Wielki Czwartek, za-lewamy go maślanką, mieszamy i odstawiamy na trzy dni w ciemne i chłodne miej-sce. Potrawa smakuje najlepiej na świeżo, gdy podajemy ją na obiad Wielkanocny, przyprawiamy ją z samego rana, gdyż wymaga ona długiego gotowania. Do maś-lanki z chrzanem dodajemy pół łyżeczki cukru i na bardzo małym ogniu podgrze-wamy mieszając od czasu do czasu minimum przez 2-3 godziny. Pod koniec goto-wania dodajemy zaprawę zrobioną ze śmietany, jajek i mąki, którą ubijamy na jednolitą masę. Zaprawę dodajemy w momencie, gdy na wierzchu maślanki nie ma wody. Gotujemy jeszcze przez 10-20 minut ciągle mieszając i doprawiamy solą. Ważne, aby chrzan dusił się cały czas pod przykryciem, dopiero po zdjęciu z ognia zdejmujemy pokrywkę. W taki chrzan "wsadzało" się całą szynkę lub kiełbasę i po-dawało na stół Wielkanocny jako główne danie.
Smacznego życzy
Jarosław Adamkiewicz