Zamurowani zgodnie z prawem
10 września 2010
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Górczewskiej 4 zostali pozbawieni wyjścia ewakuacyjnego, ponieważ jeden z lokatorów je zamurował.
- Co będzie, jeśli w budynku wybuchnie pożar? Dopie-ro po tragedii sobie o nas przypomną? - pytają mieszkań-cy rozgoryczeni brakiem reakcji urzędników.
Z powodu opieszałości dzielnicy, Michał Grodzki, warszawski radny, złożył w imieniu mieszkańców interpelację do biura rady m.st. Warszawy z prośbą o przed-stawienie aktualnej opinii na temat dróg ewakuacyjnych w budynku mieszkalnym przy ul. Górczewskiej 4 oraz sprawozdania z działań poczynionych w tej sprawie przez burmistrza Woli.
W odpowiedzi na jego interpelację urząd dzielnicy Wola dowodzi, że nie podej-mowano żadnych działań, gdyż wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
- Najemca gabinetu stomatologicznego w 1999 r. uzyskał pozwolenie na adap-tację klatki schodowej na poczekalnię. Prace adaptacyjne wykonał we własnym zakresie - tłumaczy działania wolskiego ratusza Andrzej Jakubiak, wiceprezydent Warszawy. - Dodatkowo wykonał też inwentaryzację architektoniczno-budowlaną, na podstawie której uzyskał pozytywną opinię rzeczoznawców w sprawie zabezpie-czeń przeciwpożarowych. A ponieważ Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, nie ma podstaw do podejmowania jakich-kolwiek działań w tej sprawie - dodaje.
A estetyka nie jest podstawą do rozpoczęcia działań. Taka "plomba" piękna nie jest, nawet jeśli legalna.
Anna Przerwa