Zakorkowany wiadukt i legionowskie cwaniaki
25 maja 2012
- Piszę do Państwa w sprawie wiecznie zakorkowanego wiaduktu w Legionowie. Dla jadących z Warszawy są tam dwa pasy, zwężające się na końcu w jeden. Wszystkie legionowskie cwaniaczki nie czekają jak należy na prawym pasie w kolejce - w końcu wszyscy wiemy, że korek bierze się ze zwężenia - tylko jadą lewym pasem do samego końca i bezczelnie wpychają się do kolejki - pisze do nas czytelniczka.
- To ewidentne cwaniactwo - mówi rzecznik prasowy legionowskiej policji Robert Szumiata. - Kierowcy są uprzedzeni, że lewy pas na wiadukcie jest zaślepiony, ustawionym wcześniej znakiem. Nie powinni więc jechać nim do samego końca, a jeśli już, muszą czekać, aż prawy pas się zwolni.
Pas pozostaje zaślepiony i będzie taki, do czasu zakończenia przebudowy trzeciego odcinka Zegrzyńskiej, od wiaduktu do Michałowa-Reginowa. Kiedy to nastąpi? - Kiedy pojawią się na to pieniądze, a tych w budżecie ministerstwa dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad póki co nie ma zagwarantowanych - rozwiewa nadzieje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA. Kierowcy więc muszą przywyknąć i stosować się do przepisów. Jeszcze przez kilka lat...
(wt)