Zaklęte rewiry na Targówku
29 lipca 2015
Miłośnicy dawnej Warszawy powinni zobaczyć uliczkę św. Cecylii na Targówku. Ten zakątek jest żywcem wyjęty z lat dwudziestych.
Świętej Cecylii to dziwna ulica. Przecznica Cmentarnej, ślepa z obu stron. Zabudowana domami jednorodzinnymi. Pod numerami 12 i 14 - przedwojenne budownictwo. Na dachach domów siedzą gołębie. Warszawskie ptaki wygrzewają się także siedząc na jezdni. Nic złego ich tu nie spotka - rzadko kiedy pojawia się tutaj auto.
Przed wojną ulica miała być uregulowana i poprowadzona od Horodelskiej aż do św. Jadwigi, która po wojnie otrzymała nijaką nazwę "Podobna". Ostatecznie z planów nic nie wyszło. Warto zwrócić uwagę na latarenki adresowe na elewacjach. Nazwa ulicy jest na nich zapisana jako "św. Cecylji". To nie błąd nieznającego zasad ortografii rzemieślnika. Lampki pochodzą sprzed 1936 roku, w którym przeprowadzona została reforma języka polskiego. A także imion. I Marja stała się Marią, zaś Cecylja - Cecylią. W przypadku nazw ulic korekta dotyczyła Juljanowskiej (dziś to Julianowska) czy Włościjańskiej (czyli Włościańskiej").
(PB)