"Zagraża życiu i zdrowiu". Park Herberta niszczeje
3 lutego 2020
Z odnowionego parku Herberta mieliśmy skorzystać we wrześniu... 2018 roku. Tymczasem mieszkańcy Bielan podziwiają rozgrzebany i niszczejący zielony teren.
Kapitalny remont parku Herberta był chyba najciekawiej zapowiadającą się bielańską inwestycją ostatnich lat. Gdy prace się rozpoczynały, nic nie zwiastowało problemów. Wkrótce okazało się jednak, że remont za 3,8 mln zł nie jest prowadzony zgodnie z harmonogramem, a nawet - jak ocenił rzeczoznawca - z założeniami projektowymi. W grudniu 2018 roku bielański ratusz zerwał umowę z wykonawcą a budowa nie została wznowiona do dziś.
"To nie nasza wina"
- Pytam w imieniu wielu sąsiadów. Jak to możliwe, że nic nie dało się zrobić parkiem Herberta przez cały rok? - irytuje się na Facebooku jedna z mieszkanek.
- Jesteśmy w trakcie przetargu na nowego wykonawcę. Poprzedniego po wielu bojach i nerwach udało się usunąć z placu budowy. Proszę dać nam jeszcze chwilę. Wiemy, jak ważna jest ta inwestycja i że za długo to wszystko trwa. Jednak nie z winy urzędu dzielnicy, tylko nastąpiły niespodziewane problemy z wykonawcą - tłumaczy burmistrz Grzegorz Pietruczuk.
Wybieg dla psów przeszkadzał
Park jest obecnie w opłakanym stanie. Jedyny obiekt wykonany w 100% przez poprzedniego wykonawcę, czyli wybieg dla psów, jest już mocno zniszczony. - Płot to ruina łatana siłami użytkowników. Wszędzie doły, rury od instalacji, sterczące ostre druty z ogrodzenia i syf. Zabawki do psich sportów na tak wąskim terenie zagrażają bezpieczeństwu bawiących się zwierząt - skomentował pan Piotr, podkreślając, że poprzedni wybieg dla psów został niepotrzebnie rozebrany.
- Ze względu na sąsiedztwo poprzedniego wybiegu z budynkiem wielorodzinnym, do urzędu wpływały skargi mieszkańców odnośnie hałasu i uciążliwości zapachowej. Uwzględniając zgłoszenia mieszkańców, podjęto decyzję o jego przeniesieniu. W ramach modernizacji parku Herberta wybieg zaprojektowano w nowym miejscu od ul. Romaszewskiego. Niestety urządzenia zamontowane tam przez poprzedniego wykonawcę zostały bardzo szybko zniszczone - ubolewa Magdalena Borek, rzeczniczka urzędu dzielnicy.
"Skatepark zagraża życiu i zdrowiu"
Skatepark również jest wyłączony z użytkowania. Urzędnicy wolą dmuchać na zimne. Przy wejściu umieszczona jest informacja, żeby z obiektu nie korzystać, gdyż zagraża to życiu i zdrowiu. Przechadzając się parkiem można też zauważyć wszechobecny bałagan. - W przypadku skateparku ogrodzenie ustawiono ze względu na bezpieczeństwo, aby nikt postronny nie korzystał z niedokończonego obiektu - wyjaśnia Magdalena Borek i dodaje, że sprzątanie parku odbywa się trzy razy w tygodniu. - Sprzątanie po swoich pupilach należy do obowiązków właścicieli psów. Kosze na odpady zdemontował poprzedni wykonawca. Zrobił to w taki sposób, że część z nich nie nadawała się do ponownego montażu - wyjaśnia rzeczniczka bielańskiego ratusza.
Wykonawca na Walentynki?
Planowane otwarcie ofert na dokończenie modernizacji parku Herberta zaplanowano na 14 lutego, jednak termin ten może ulec zmianie, w zależności od tego, ile zapytań wpłynie od potencjalnych wykonawców. Aktualnie jest ich ponad czterdzieści.
(DB)