Zabójstwo na plebanii. Sprawca nie trafi do więzienia
14 stycznia 2020
Po dziewięciu miesiącach znalazła finał sprawa głośnego zabójstwa na terenie muranowskiej plebanii.
Przypomnijmy: 11 kwietnia ubiegłego roku w budynku plebanii katolickiej parafii św. Augustyna na Nowolipkach doszło do zabójstwa. Około godz. 17:00 Jan B., 38-letni bokser-amator i rugbysta, śmiertelnie pobił 65-letniego Marka T., który przyjechał na Muranów do spowiedzi. Wcześniej rugbysta był dwukrotnie zatrzymywany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, spędził trzy miesiące w więzieniu i był oskarżony o zaatakowanie sklepikarki gazem pieprzowym. Jan B. twierdził, że nie pamięta zdarzenia.
Był niepoczytalny
Jak podaje TVN, biegli uznali, że Jan B. przejawia objawy choroby psychicznej i w momencie zabójstwa miał "zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem". Wcześniej stwierdzono, że 11 kwietnia 2019 roku podejrzany był w stanie po spożyciu substancji psychoaktywnych.
Decyzja oznacza, że Jan B. nie stanie przed sądem za zabójstwo, za co groziłoby mu dożywocie. Najprawdopodobniej trafi do szpitala psychiatrycznego.
(dg)