Wysyp wysypisk
9 października 2009
Śmieci w lasach, śmieci przy drogach, śmieci na ulicach. Do tego dochodzi jeszcze stosunkowo nowa moda: składowanie śmieci na prywatnych posesjach. Bez wymaganych zezwoleń, rzecz jasna.
Serock: gminna likwidacja
Serock zawarł umowę z prywatną firmą na likwidację dzikich wysypisk. Środki na ten cel w 2009 roku zostały zabezpieczone w budżecie gminy. Referat ochrony śro-dowiska, rolnictwa i leśnictwa prowadzi ewidencję umów zawartych przez właścicieli nieruchomości położonych w gminie Serock - mówi Jadwiga Szymańska, kierow-niczka referatu. - Właściciele nieruchomości, którzy nie posiadają umów, muszą je zawrzeć i okazać w urzędzie w ciągu 14 dni od kontroli. W przypadku niezastoso-wania się do zaleceń, na podstawie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach organizowane jest odbieranie odpadów na koszt właściciela. Ponadto, w celu zapobiegania wyrzucaniu śmieci, prowadzone są akcje edukacyjne poprzez ar-tykuły w gminnym informatorze, na stronie internetowej urzędu czy poprzez ulotki i plakaty na gminnych i sołeckich tablicach informacyjnych.Jabłonna: współpraca z mieszkańcami
- Tylko w tym roku sfinansowaliśmy likwidację 23 dzikich wysypisk śmieci zlokali-zowanych dzięki współpracy z mieszkańcami. Zgodnie z przepisami możemy finan-sować likwidację jedynie tych wysypisk, które znajdują się na działkach gminnych. Za czystość na terenie lasów odpowiadają Lasy Państwowe - informuje Michał Smo-liński, rzecznik urzędu gminy. - Wdrażamy: program selektywnej zbiórki u źródła, dwa razy do roku prowadzimy zbiórkę śmieci wielkogabarytowych, ustawiliśmy: 20 punktów, w których znajdują się zestawy recyklingowe, 17 punktów zbiórki zuży-tych baterii, 4 punkty zbiórki przeterminowanych leków, jeden stały i dwa czasowe punkty zbierania elektrośmieci. Wprowadzona została baza danych umów na odbiór śmieci, prowadzimy okresowe kontrole wśród właścicieli posesji.Nieporęt: akcja segregacja
- Prowadzimy program segregowania odpadów, każdy mieszkaniec otrzymuje wor-ki na odpady segregowane, za których odbiór nie płaci. Sprzątanie w lasach odby-wa się podczas akcji Sprzątania Świata: biorą w niej udział uczniowie, a gmina za-pewnia im rękawiczki, worki oraz odbiór zebranych śmieci. Mieszkańcy mają obo-wiązek na własny koszt usunąć śmieci ze swoich posesji - mówi Sławomir Mazur, wójt Nieporętu.Legionowo: jest podatek, nie ma śmieci
- Obecnie nie mamy zgłoszeń odnośnie wywożenia śmieci do lasów, a to za sprawą wprowadzenia podatku śmieciowego w gminie. Wcześniej informowano nas o takich przypadkach, sprawcy czasem byli ustalani i otrzymywali mandaty. Obecnie za wy-wożenie śmieci do lasu grozi mandat od 50 do 500 zł - mówi zastępca komendanta straży miejskiej w Legionowie Paweł Szulc.I właśnie z Legionowa trzeba brać przykład: wprowadzenie podatku śmiecio-wego znacząco wpływa na polepszenie stanu środowiska - jeśli wszyscy obligato-ryjnie płacą za wywóz śmieci, które są wywożone przez urząd, nie ma pokusy po-kątnego pozbycia się odpadów. Niestety, projekt ustawy wprowadzającej taki poda-tek utknął w Sejmie, nie wiemy, na jakim stadium jest on obecnie - przewodniczą-cy komisji sejmowej ds. środowiska Marek Kuchciński na nasze zapytania o kwes-tię "podatku śmieciowego" nie odpowiedział.
Projekt wprowadzenia "podatku śmieciowego" zalega w sejmie od lat. W obec-nej kadencji, wnosząc z sejmowych archiwów dostępnych w internecie, nawet nie poruszono tej sprawy, choć gospodarką odpadami parlamentarzyści się zajmują. Bardziej jednak chodzi o zezwolenia na wywóz i utylizację, niż o racjonalne pozby-wanie się śmieci. W Europie odgórny podatek funkcjonuje z powodzeniem.
Wobec takiej sytuacji zapewnienia samorządowców o likwidacji kolejnych wy-sypisk są tylko mydleniem oczu - dopóki kwestia podatku nie zostanie rozstrzyg-nięta, śmieci do lasu będzie się niektórym nadal opłacało wywozić.
Do sprawy podatku śmieciowego wrócimy w kolejnym numerze "Echa".
(wt), bk