Wybieg dla psów przy Perzyńskiego przeszkadza. Komu?
5 listopada 2015
Wybieg dla psów powstał po to, by właściciele czworonogów mogli z nimi szaleć na zamkniętym terenie. Żeby nie było obaw, że pies kogoś ugryzie albo w ferworze radości ubłoconymi łapkami będzie skakał na przechodnia w jasnych spodniach. Jednak wybieg w parku Herberta przy Perzyńskiego przeszkadza mieszkańcom sąsiedniego bloku. - Psy śmierdzą! - denerwują się mieszkańcy budynku.
"Nie do wytrzymania"
Wybieg ma 400 metrów kwadratowych i gruntową nawierzchnię. Psy hasają ze swoimi właścicielami, aportują, ćwiczą dyscyplinę. Nawet najbardziej bojaźliwy przechodzień nie musi bać się ataku, ani mniej lub bardziej przyjaznego rzucenia się psa na człowieka. Okazuje się jednak, że wybieg bardzo przeszkadza mieszkańcom bloku przy ulicy Perzyńskiego 14, który znajduje się obok.
- To jest nie do wytrzymania! - mówi przez domofon mieszkaniec budynku. - Proszę pana, od rana do wieczora szczekanie i ujadanie, non-stop. Mamy tego już serdecznie dość - dodaje. Jego sąsiadka również ma argumenty przeciwko wybiegowi. - Miłe te pieski, miłe. A jak śmierdzą! Pomieszanie smrodu psa i moczu. I do tego wszędzie te kudły, sierść pupilków. Czas skończyć z tą zarazą, a redakcji nic do tego! - dodaje i ciska słuchawką domofonu.
Psiarze są zmartwieni. - Tak źle i tak niedobrze. Pieski chodzą po trawniku, źle. Mają wybieg, też źle. Jak mój Lucky zrobi kupę, to przecież ją sprzątam. Pies szczeka, bo okazuje emocje. Ludzie nie rozmawiają? A nawet nie drą się na siebie? - pyta pani Aneta, która bawi się ze swoim foksterierem. - Powinni najpierw spojrzeć na siebie, jak się zachowują. Uważają, że trzeba krzyczeć na cały autobus, żeby osoba po drugiej stronie słuchawki, usłyszała, co mają do przekazania. I to nikomu nie przeszkadza? - dodaje Jacek, chłopak Anety.
Wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk mówi, że konflikt zwolenników i przeciwników psiego wybiegu musiał rozdzielać mediator z Centrum Komunikacji Społecznej. Na razie udało się załagodzić ten spór, ale to doraźne rozwiązanie. - Walczymy o pieniądze na modernizację parku Herberta. Psi wybieg zostałby wtedy przeniesiony, ale na pewno nie zlikwidowany - mówi wiceburmistrz.
Przemysław Burkiewicz