Wrzeciono odzyskało rakietę. Czas na górkę
16 listopada 2017
Modernizacja jordanka przy ul. Szegedyńskiej dobiega końca. Na Wrzeciono wróciła kultowa rakieta.
Dojrzalsi mieszkańcy Wrzeciona z łezką w oku wspominają lata świetności placu zabaw przy Szegedyńskiej. Wychowały się na nim całe pokolenia. Po wielu chudych latach teren przechodzi teraz prawdziwą metamorfozę, a jej łączny koszt to ponad 2 mln zł. Prace mają się już ku końcowi.
Powrót rakiety
- Rewitalizacja terenu znanego mieszkańcom jako "jordanek", a obecnie BCEK przy ul. Szegedynskiej, właśnie dobiega końca. W pierwszym etapie, kilkanaście lat temu, nowy przestronny obiekt zastąpił stary, ok. 130-metrowy budynek wzniesiony z resztek materiałów pozostałych z budowy okolicznych bloków. Potem powiększono go o salę widowiskową, a teraz przyszła kolej na wyczekiwane prace przy renowacji terenu - mówi radna dzielnicy Anna Czarnecka.
Na Szegedyńską wróciła rakieta, o którą w konsultacjach zabiegali mieszkańcy i która jest kultową zabawką tego placu.
- Jest nieco inna niż ta stara, ale słyszę, że dzieciom się podoba. A i tatusiowie z sentymentem wspominają swoje dziecięce zabawy w kosmonautów. Rozpoczęły się także prace nad przywróceniem górki dla dzieci, tak aby można było z niej zjeżdżać na sankach - jak kiedyś. Na placu jest teraz kolorowy i bezpieczny tartan i nowe zabawki. Wiem, że mieszkańcy chcieliby także małego basenu. Niestety normy dziś są inne od tych z lat minionych i wykonanie go nie było możliwe. Ale są inne pomysły na wodne atrakcje w jordanku. Niech to będzie niespodzianka, do lata jeszcze jest trochę czasu - mówi tajemniczo radna.
Są zabawki, jest zabawa
Cały obszar został podzielony na strefy: dla dzieci (odpowiednio - młodszych i starszych), dla seniorów, boisko i wreszcie - górka. Została usypana w latach siedemdziesiątych i przez kilka dekad służyła młodszym mieszkańcom okolicznych osiedli do stawiania pierwszych kroków w sportach zimowych. Była jednym z charakterystycznych elementów ogródka w czasach jego świetności. Podobnie jak rakieta, wykonana w ramach pracy dyplomowej przez uczniów nieistniejącej już dziś szkoły działającej przy Hucie Warszawa. Skorodowaną konstrukcję rozebrano w końcu lat dziewięćdziesiątych.
Na placu stoją już nowe sprzęty, zabawki, drabinki, karuzele i huśtawki. Wokół placu wiosną będzie bardzo zielono - zostanie nasadzonych niemal 400 krzewów iglastych i ponad 8 tys. krzewów liściastych, róż i bylin.
- Mamy boisko do piłki siatkowej, jest siłownia plenerowa i miejsce odpoczynku. Latem będzie można wypożyczyć leżaki. To miejsce odzyskuje swoją świetność. Znów staje się przyjazne mieszkańcom, zarówno tym młodszym, jak i starszym. Będą tu mogły odpoczywać całe rodziny - cieszy się Anna Czarnecka.
(DB)