W ostatnią niedzielę siatkarki Legionovii pokonały w Arenie Tauron Dąbrowa Górnicza 3:2. To dopiero czwarte zwycięstwo w sezonie.
Zwycięstwo o tyle cenne, że zupełnie niespodziewane, bo odniesione z dużo silniejszym i wyżej notowanym w tabeli zespołem z Dąbrowy Górniczej. Zwycięstwo odniesione po zaciętym meczu, w pięciu setach. Zaczęło się planowo, czyli oddania wyżej notowanym rywalko seta właściwie bez walki - do 16. Potem była huśtawka nastrojów. Dobry i szczęśliwy drugi set, wygrany w końcówce do 22, znów oddany "gładko" do 16 set trzeci i ponowne zwycięstwo do 22 w czwartym. W tie-breaku znów w kratkę. Już się wydawało, że z nadziei na zwycięstwo nic nie wyjdzie i pozostanie punkt na otarcie łez, bo nasze siatkarki przegrywały już 2:7, ale nagły zryw pozwolił im dogonić rywalki i ostatecznie zwyciężyć 15:12.
Mimo tego zwycięstwa, sezon dla legionowskiej drużyny nękanej rozmaitymi kłopotami jest jednak mocno nieudany. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej nasze siatkarki jadą do Bydgoszczy na mecz z Pałacem.
(wk)
Legionovia - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:2 (16:25, 25:22, 16:25, 25:22, 15:12)
Legionovia: Gajewska, Paszek (10), Chojnacka (14), Bociek (4), Wójcik (1), Połeć (13), Adamek (libero) oraz Smarzek (14), Grzelak (8), Grabka, Rasińska.