Kronika policyjna

źródło: KSP
Wpadła w furię i zdemolowała butik na Górcach. Zniszczyła manekina, ukradła spodnie
Policjanci zatrzymali na Górcach 51-letnią kobietę, która w ciągu kilkunastu minut zszargała sobie kartotekę.
- Kilka dni temu po godz. 18 do butiku na Górcach weszła kobieta, która poinformowała, że chce odebrać swoje trzy bluzki, które w 2015 roku zastawiła w komis. Właścicielka będąca na miejscu poinformowała ją, że zwróci je, jednak w tej chwili nie ma ich w butiku. Zdenerwowana kobieta zaczęła demolować sklep, złamała kilka wieszaków na ubrania, wylała herbatę, wyzywała i w końcu uderzyła właścicielkę. Po chwili próbowała ukraść torebkę o wartości ponad 300 złotych. Przy drzwiach wejściowych uszkodziła manekina wystawowego, na koniec chwyciła za spodnie i uciekła ze sklepu - relacjonuje komisarz Marta Sulowska.
Co jej grozi za zdemolowanie sklepu?
Zdenerwowana całą sytuacją właścicielka butiku wezwała na miejsce policjantów. Wkrótce potem 51-latka została zatrzymana i doprowadzona do komisariatu. Usłyszała zarzut usiłowania rozboju, uszkodzenia mienia oraz kradzieży zuchwałej. Grozi jej teraz do 12 lat za kratami.
(DB)
Chyba nic mnie bardziej nie wkurza jak purytanizm językowy. Mam w rodzinie jedną taką, starszą osobę, która jak tylko może poprawia każdego, wytykając błędy (włącznie z gadaniem do prezenterów w TV), irytując się przy tym jakby było o co! Wielkie halo się stało, że ktoś napisał "manekina" a nie manekin...normalnie świat się zawali... .
"Jaśniepani(e)" Orto Graff!
Chyba nic mnie bardziej nie wkurza jak purytanizm językowy. Mam w rodzinie jedną taką, starszą osobę, która jak tylko może poprawia każdego, wytykając błędy (włącznie z gadaniem do prezenterów w TV), irytując się przy tym jakby było o co! Wielkie halo się stało, że ktoś napisał "manekina" a nie manekin...normalnie świat się zawali... .
więcej