Wolą płacić kary. Wind nie wymienią?
19 listopada 2010
Według wymogów Unii Europejskiej bezpieczna winda powinna mieć podwójne drzwi wewnętrzne, aby nigdy nie zdarzyło się nam jeździć przy otwartych drzwiach.
Dodatkowym kryterium jest wiek windy. Każdy dźwig, który ma powyżej 20 lat kwalifikuje się do natychmias-towej wymiany. - Proszę zobaczyć jak wyglądają windy i klatki schodowe w bloku przy Szwankowskiego 8 i na Świętochowskiego 3. To obraz nędzy i rozpaczy. Remont nie był tu przeprowadzany od czasu oddania budynków do użytku. Aż strach jeździć tymi windami. Czy ktoś z SM "Górczewska" przypomni sobie o nas dopiero wtedy, kiedy urwie się dźwig i ktoś zginie? - pytają lokatorzy.
Mieszkańcy widzą tylko jedno rozwiązanie: natychmiastowa wymiana wind i uporządkowanie klatek schodowych. - Przecież koszty wymiany dźwigów można pokryć z funduszy remontowych, można zaciągnąć kredyt, wystąpić o fundusze unijne - możliwości jest wiele. A naszej spółdzielni bardziej się opłaca zapłacić karę niż wydać pieniądze na remont dźwigów - pomstuje zbulwersowany pan Zbigniew z bloku przy ul. Szwankowskiego 8.
Potrzebne 20 mln
Kazimierz Sławiński, kierownik działu technicznego SM "Górczewska" powiedział "Echu", że spółdzielnia ma już gotową symulację kosztów wymiany wind.- Ustaliliśmy, że na wymianę dźwigów w zasobach całej spółdzielni będziemy potrzebować około 20 mln zł. W tej chwili analizujemy koszty, które przeznaczymy na bieżącą poprawę bezpieczeństwa wind. Wszystko jest jednak w rękach mieszkańców, gdyż koszty modernizacji pokryte zostaną z funduszy remontowych konkretnych budynków. Za remont jednego dźwigu musimy zapłacić 120 tys. zł - mówi Kazimierz Sławiński.
Choć spółdzielnia nie zamierza zmuszać swoich członków do podnoszenia opłat na fundusz remontowy, podwyżki są nieuniknione.
- Obecnie wszystkie windy są sprawne i dopuszczone do eksploatacji przez urząd nadzoru technicznego. Jednak ze względu na wiek, wymiany wymagają w pierwszej kolejności dźwigi, które funkcjonują w budynkach z lat 70. Obecnie z tytułu opłat na fundusz remontowy lokatorzy płacą 14 groszy za m2 powierzchni mieszkalnej. Po podwyżce kwota ta wzrośnie do 1,10 zł za m2. Choć zdajemy sobie sprawę, że jest to spora kwota, innego wyjścia nie ma. Windy wymienić trzeba. Jeśli w danym budynku ponad połowa lokatorów pozytywnie zaopiniuje uchwałę o podwyżce, wówczas rozpoczniemy tam proces pozyskiwania funduszy na moderni-zację wind - informuje Kazimierz Sławiński.
Anna Przerwa