Wola nie chce stacji Daszyńskiego
21 maja 2012
Władze miasta zaproponowały, aby stacje centralnego odcinka drugiej linii metra od ronda Ignacego Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego nosiły nazwy: "Rondo Daszyńskiego", "Rondo ONZ", "Świętokrzyska PASTA", "Nowy Świat", "Powiśle", "Stadion Narodowy" i "Dworzec Wileński". Wolscy radni forsują zaś pomysł, aby stacji "Rondo Daszyńskiego" nadać nazwę "Muzeum Powstania Warszawskiego".
Rajcy podkreślają, że Muzeum Powstania Warszawskiego, otwarte w sześćdziesiątą rocznicę wybuchu powstania, przez ponad siedem lat działalności odwiedziło prawie 2,7 mln gości. Obecnie jest to jedna z najpopularniejszych placówek muzealnych, nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce. - Proponowana przez nas nazwa w żaden sposób nie jest wyrazem dezaprobaty dla zasłużonego w dzieło odzyskania przez Polskę niepodległości Ignacego Daszyńskiego, marszałka Sejmu II Rzeczypospolitej. Jednak nadanie nazwy stacji metra Muzeum Powstania Warszawskiego będzie zdecydowanym ułatwieniem nie tylko dla warszawiaków, ale także dla turystów - argumentuje radny Nowak. Jednocześnie podkreśla, że propozycja nazwania tej stacji "Muzeum Powstania Warszawskiego" ma poparcie nie tylko mieszkańców Woli, ale i całej Warszawy. - Są przecież stacje metra, których nazwy odnoszą się do instytucji położonych nie przy samej stacji, ale w pewnej odległości. Przykładem może być chociażby stacja przy ul. Waryńskiego, między rondem Jazdy Polskiej a ul. Nowowiejską, która nosi
Od maja do lipca 2011 r. urząd dzielnicy prowadził - jak to określa - konsultacje społeczne w sprawie nazwy dla stacji "Rondo Daszyńskiego". Niestety, prawie nikt nie wziął w nich udziału, więc wyniki są po prostu kompromitujące dla organizatorów głosowania.
- Przecież 28 głosów za i 11 głosów przeciw nie świadczą o tym, że wszyscy mieszkańcy Woli z takiej właśnie nazwy byliby zadowoleni - ocenia radny Marek Bojanowicz. Ostatecznie rada dzielnicy Wola negatywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie nadania nazw stacjom metra w dzielnicach Wola, Śródmieście i Praga-Północ.
Moczydło na Syreny
16 maja na stacji zlokalizowanej przy rondzie Daszyńskiego pracę rozpoczęła "Anna", pierwsza z czterech tarcz TBM, która wydrąży południowy tunel od ronda Daszyńskiego do wentylatorni zlokalizowanej przy ul. Świętokrzyskiej. Następnie zbuduje połączenie między pierwszą a drugą linią metra. Po zakończeniu prac przy łączniku, wyruszy znów z szybu przy Świętokrzyskiej, by dotrzeć na Powiśle. Z najnowszych informacji wynika, że centralnym odcinkiem drugiej linii metra pojedziemy nie wcześniej niż pod koniec 2014 r. Radni mają więc dużo czasu na to, aby ostatecznie zdecydować, jak będą nazywać się kolejne stacje. I nie chodzi tylko o stację "Rondo Daszyńskiego". O zmianę nazwy "Moczydło" na "Syreny" zamierza powalczyć też wolska radna Joanna Tracz-Łaptaszyńska. - Stacja ta powinna nosić nazwę ulicy, przy której będzie się znajdowała. Przy jej projektowaniu architekci mieliby pole do popisu, tworząc perełkę z warszawskiej stacji metra. Byłaby to piękna promocja zarówno dla dzielnicy Wola, jak i całej Warszawy - argumentuje radna.
Kolejne głosowanie nad uchwałą w sprawie nazewnictwa stacji centralnego odcinka drugiej linii metra odbędzie się podczas najbliższej sesji rady Warszawy.
Anna Przerwa