Właściciel dostaje pieniądze
21 marca 2008
Pieniądze uzyskane z mieszkania, które zostało wystawione na licytację wskutek decyzji sądu, zostają przekazane dotychczasowemu właścicielowi lokalu. Tak mówią przepisy.
Według naszej Czytelniczki, nie chodzi o skłonienie lokatorki do posprzątania, lecz o wyrzucenie kobiety, by przejąć jej mieszkanie.
Uciążliwy sąsiad
Jak już pisaliśmy w poprzednim "Echu", artykuł 16 wymienionej wyżej ustawy poz-wala na wystąpienie do sądu o wystawienie na sprzedaż w drodze licytacji mieszka-nia, którego właściciel wykracza (rażąco lub uporczywie) przeciwko obowiązujące-mu porządkowi domowemu. Decyzję o wystąpieniu do sądu ma prawo podjąć wy-łącznie wspólnota mieszkaniowa poprzez stosowną uchwałę.Oczywiście takie żądanie stosowane jest w ostateczności. I tak jest również w przypadku Łojewskiej 10. Skoro liczne perswazje i rozmowy z uciążliwą lokatorką zawiodły, wspólnota zdecydowała się na ten radykalny krok.
Zgodnie z przepisami, pieniądze z licytacji zostają przekazane dotychczaso-wemu właścicielowi (właścicielowi mieszkania, które zostało zlicytowane). Jeśli jest on dłużnikiem wspólnoty mieszkaniowej, wypłacone pieniądze są pomniejszane o kwotę zaległości.
Co ważne, właścicielowi, którego mieszkanie zostało sprzedane, nie przysługu-je prawo do lokalu zamiennego.
Poważne wykroczenia
Warto wyjaśnić, że wykroczenia właściciela - aby sąd przychylił się do pozwu wspólnoty o orzeczenie przymusowej sprzedaży jego lokalu - muszą być poważne. Jeżeli sąd uzna powództwo za zasadne i wyda wyrok nakazujący sprzedaż, to jego wykonanie następuje na podstawie przepisów art. 921-1003 kodeksu postępowania cywilnego, a sprzedaż - właśnie w drodze licytacji.Sąd może zawiesić postępowanie z urzędu, jeśli uchwałę w sprawie wytoczenia powództwa o sprzedaż mieszkania zaskarży właściciel lokalu, który ma być sprzedany. Zgodnie bowiem z art. 25 ust. 1 ustawy o własności lokali, właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu, jeżeli w jakikolwiek sposób narusza to jego interesy. Sąd może wstrzymać wykonanie zaskarżonej uchwały do czasu zakończenia sprawy. Jeżeli sąd prawomocnie uchyli uchwałę o sprzedaży lokalu, powództwo wspólnoty zostanie oddalone.
Wspólnoty mieszkaniowe w ostateczności sięgają po ciężki oręż, jakim jest wystąpienie do sądu o sprzedaż poprzez licytację mieszkania zajmowanego przez uciążliwego lokatora. Wcześniej starają się różnymi sposobami go zdyscyplinować. Najpierw proszą i rozmawiają, potem zwracają się do wszelkich możliwych służb: straży miejskiej, policji, administracji, sanepidu. Kiedy wszystko to zawodzi, w obliczu niemożności pozbycia się dokuczliwego ponad miarę sąsiada, kierują sprawę do sądu. I trudno się temu dziwić. Jak żyć w jednym budynku z kimś, kto znosi do domu wszelkie możliwe śmieci i za nic ma to, że innym to nie tylko przeszkadza, ale zagraża ich zdrowiu.
Jolanta Zientek-Varga