Wieża z filtrami czy mech GMO? Jak walczyć ze smogiem?

Składane do budżetu partycypacyjnego projekty to nie tylko siłownie plenerowe i place zabaw, ale też koncepcje bardziej oryginalne. Na polskie warunki "wieża antysmogowa" czy "mech pochłaniający zanieczyszczenia" brzmią jak pojęcia z powieści Stanisława Lema. Inaczej jest w Niemczech czy Holandii, gdzie - choć smog w tamtejszych miastach jest znacznie mniejszy - o wykorzystaniu supernowoczesnych technologii rozmawia się na co dzień. Na szczęście także coraz więcej warszawiaków proponuje odważne rozwiązania do walki ze smogiem.

Mech...

- Miejska stacja antysmogowa może zostać zbudowana jako metalowa, betonowa, kamienna lub drewniana rama, wypełniona humusem i nasadzeniami roślin mających bardzo wysokie właściwości pochłaniania drobnych cząsteczek pyłów - pisze Jakub Miernik. - Instalacja musi mieć odpowiednie usytuowanie ze względu na warunki, w jakich rosną takie rośliny. Mchy powinny mieć zapewnioną dużą wilgotność oraz małe nasłonecznienie. Pole mchów o powierzchni ok. 10 m2 jest w stanie oczyszczać lokalnie powietrze z drobnych pyłów z wydajnością równą ok. 250 drzew. Dodatkowo w odległości do trzech metrów od instalacji powietrze jest ochładzane nawet o 5 stopni.

Pan Jakub proponuje ustawienie takiej "stacji" przy Światowida, na przykład obok pętli autobusowej na Nowodworach. Wyposażona w ławki instalacja wyglądałaby jak nowoczesny mebel miejski. Koszt jej budowy wyniósłby 125 tys. zł.

...czy filtry?

Nieco droższe rozwiązanie (za 255 tys. zł) zaproponował radny Filip Pelc. Kilkumetrowa wieża wyposażona w filtry powietrza stanęłaby przed ratuszem Białołęki, oczyszczając powietrze przy ruchliwym skrzyżowaniu Modlińskiej i Światowida.

- Według szacunków projektanta wieża jest w stanie oczyścić 30 tys. m3 powietrza na godzinę - pisze autor projektu. - To siedmiometrowa konstrukcja, która zasysa brudne powietrze i odfiltrowuje je. Tego typu wieża zaprojektowana przez Daana Roosegaarde stoi m.in. w Rotterdamie.

Warto?

(dg)