Wielkie zamieszanie z powodu małych kaczek
12 maja 2016
Są jeszcze ludzie, którym bardziej niż na czasie zależy na losie zwierząt. Zwłaszcza jeśli są to trzy małe kaczęta...
- Okazało się, że jedna kaczuszka ukryła się gdzieś w pojeździe. Kierowca, któremu bardzo zależało na uratowaniu pisklaka, zdecydował, że pojedzie do serwisu przy ul. Patriotów - powiedział młodszy inspektor Michał Rysiewski z Patrolu Eko.
Mechanicy podeszli do sprawy z całą powagą. Zdemontowali w samochodzie środkową konsolę i przez godzinę przetrząsali auto, jednak kaczki nigdzie nie było. Pół godziny później - po rozłożeniu deski rozdzielczej - ptaszę się znalazło: wystraszone wlazło w kanał wentylacyjny.
- Jestem pełna podziwu dla zaangażowania kierowcy i mechaników, którzy brali udział w ratowaniu kaczątka. Cieszę się, że działania zakończyły się sukcesem - powiedziała strażniczka Agnieszka Drajkowska, która brała udział w poszukiwaniach kaczuszki.
Kaczki trafiły do Ptasiego Azylu w warszawskim ZOO.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych