Nie chcą moknąć, chcą wiat na przystankach
22 czerwca 2022
Mieszkańcy Bemowa i Górc nie chcą dłużej moknąć na przystankach w oczekiwaniu na autobus czy tramwaj. Biorą sprawy w swoje ręce.
Lata mijają, a wiata przystankowa wciąż pozostaje w niektórych częściach Warszawy towarem luksusowym. Mieszkańcy stracili już cierpliwość i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Jak? Jedna z mieszkanek w najnowszej edycji budżetu obywatelskiego zaproponowała zakup i montaż wiat na przystankach Osiedle Leśne i Fort Bema.
Nowe "wypasione" wiaty
- Wiaty autobusowe w rejonie Fortu Bema są bardzo potrzebne - pisze pomysłodawczyni. Ustawienie czterech wiat wyceniono na 400 tys. zł. Dlaczego tak drogo? Okazuje się, że nie chodzi o standardowe zadaszenia znane z większości przystanków. Nowe wiaty byłyby wyposażone w instalację fotowoltaiczną, wieczorami gablota z rozkładami jazdy byłaby podświetlona a przeszklenia oznakowane w celu ochrony ptaków przed ewentualnymi kolizjami. Całości dopełniałby zielony dach, czyli miejsce na rośliny.
Urzędnicy z Zarządu Transportu Miejskiego nie dopatrzyli się przeciwwskazań do realizacji tego projektu w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Oznacza to, iż bierze on udział w głosowaniu, które trwa do 30 czerwca.
Czekają na zadaszenie
Z podobnym projektem wystartował Emil Łazarski, który zaproponował ustawienie za 120 tys. zł wiaty na przystanku Fort Blizne 04 oraz doposażenie stojącej nieopodal w zielony dach. Urzędnicy z ZTM również i ten projekt dopuścili do głosowania. Zatem jeśli wszystko dobrze pójdzie, już w przyszłym roku Bemowo zyska kolejne zadaszone przystanki.
(jr)