Wawelberga na finiszu
4 grudnia 2009
Remont ulicy Wawelberga powoli dobiega końca. Mieszkańcy mają sporo uwag do wykonanych prac.
Po tym etapie nastała miesięczna cisza i mieszkańcy pobliskich kamienic za-częli się obawiać o miejsca postojowe dla swoich aut.
- Nie wiedziałam, gdzie mam parkować, zabrali nasz mały parking - powiedzia-ła nam jedna z mieszkanek.
Na szczęście remont ruszył dalej. Modernizacji poddane zostały praktycznie wszystkie elementy infrastruktury na tej małej ulicy, począwszy od całkowitej wy-miany nawierzchni, istalacji oświetlenia, aż po wycinanie krzewów. Powstał również nowy parking na kilkanaście samochodów. Mieszkańcy mają jednak różnorodne zastrzeżenia. - Aby poszerzyć ulicę i stworzyć zatoki parkingowe, większość drzew i krzewów została wykarczowana bądź wycięta. Gdzie usiądę wiosną, aby odpocząć, skoro ostatnia ławka została zniszczona przez ciężki sprzęt? - pyta pani Maria, jed-na z lokatorek budynku sąsiadującego z budową.
- Każde usunięcie drzewa wymaga nie tylko nasadzeń zastępczych, ale i dodat-kowych. W zamian planujemy posadzić ok. 40 klonów pospolitych (forma kulista) - pociesza Anna Fiszer-Nowacka z wolskiego urzędu.
To średnie pocieszenie, bo drzewa szybko nie rosną. Pani Maria pyta także, czy dzielnica mogłaby przy okazji wyremontować zaniedbany od lat pobliski skwer im. Wandy Lurie, tak by mieszkańcy mieli miejsca do spotkań w ciepłe, wiosenne dni.
- Nie mamy w planie remontu tego skweru - stwierdza krótko Anna Fiszer-No-wacka.
Nie wszyscy mieszkańcy bronią drzew na Wawelberga. Inna mieszkanka na-rzeka na spróchniałe okazy, które rosną blisko budynków. - Zasłaniają one całe światło dzienne. Czy przy okazji remontu mógłby ktoś je wyciąć, tak by nam nie przeszkadzały? Nie mam nic przeciwko zieleni, ale nie tak blisko moich okien. Dwa lata temu ktoś przyjechał i przyciął drzewa. Teraz wyraźnie widać, że są już spróchniałe i stanowią zagrożenie dla mieszkańców. Ktoś powinien zlecić wycinkę tych drzew - uważa inna czytelniczka.
Urzędnicy mówią - nie ma problemu
- W tym miejscu do wycinki są przeznaczone cztery drzewa. Część zieleni zostawi-my. Jeżeli mieszkańcy uznają, że kolejne drzewo należy jeszcze wyciąć - bardzo prosimy napisać lub zgłosić się do naszego urzędu. Ocenimy, czy jest to konieczne - mówi Anna Fiszer-Nowacka, rzeczniczka dzielnicy Wola.Kiedy nastąpi koniec prac?
- Chcielibyśmy ukończyć remont w grudniu. Wystąpił jednak problem - mamy ko-lizję z kablami energetycznymi. Jeżeli sprawa się przeciągnie, roboty zakończymy najpóźniej na początku przyszłego roku - tłumaczy Fiszer-Nowacka.Remont ulicy Wawelberga kosztuje dzielnicę 1,5 mln zł.
nc, Andrzej Chabera