REKLAMA

Puls Warszawy

bezpieczeństwo »

 

Czy motocykliści stanowią zagrożenie sami dla siebie?

  8 sierpnia 2023

alt='Czy motocykliści stanowią zagrożenie sami dla siebie?'
źródło: ZDM

Motocykliści stanowią mniej niż 1 procent całego ruchu drogowego w Warszawie, ale aż 25 procent śmiertelnych ofiar wypadków to właśnie oni. Dlaczego tak się dzieje?

REKLAMA

W ubiegłym roku w 16 wypadkach spowodowanych przez motocyklistów, zginęło ich pięciu. Trzech kolejnych kierowców motocykla zabili kierowcy aut. Osiem ofiar śmiertelnych poruszających się tym środkiem transportu to średnia z ostatnich lat. Czy chcesz bezpłatnej komunikacji? Czy chcesz bezpłatnej komunikacji?
Zakorkowane ulice, brak parkingów, smog - to bolączki wielu miast w kraju. Są jednak już takie, w których bezpłatna komunikacja publiczna rozwiązuje odwieczne problemy mieszkańców. Najlepszym przykładem, że "da się" są Lubin, Bełchatów oraz Kalisz i ich wzorem Bezpartyjni Samorządowcy chcą w całej Polsce wprowadzić darmową komunikację.
W pierwszej połowie tego roku dwóch motocyklistów, którzy zginęli na ulicach Warszawy to również jedna czwarta wszystkich śmiertelnych ofiar wypadków.

Bezmyślność i brawura?

Najczęstszy schemat takiego wypadku to: "jadąc z nadmierną prędkością uderzył czołowo w słup/barierę/ciężarówkę/etc." Dwa tegoroczne wypadki śmiertelne to zderzenie z busem i ze znakiem drogowym (szczegółowe okoliczności wciąż są wyjaśniane). Co warte zauważenia, bardzo często motocykliści stanowią zagrożenie dla siebie samych. Nie trudno się domyślić, że najczęstszymi przyczynami tragedii jest bezmyślność i brawura. I choć wypadków jest coraz mniej, to liczba zabitych utrzymuje się na podobnym poziomie od lat. Analizując statystyki "Raportu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Warszawie 2022" w 2018 roku było 105 wypadków z udziałem motocykla, w którym 103 osoby zostały ranne a 9 zabitych. Rok później w 119 wypadkach z udziałem motocykla aż 125 uczestników odniosło obrażenia, a 5 straciło życie. W 2020 roku odnotowano tylko 72 wypadki (najpewniej z powodu pandemii) z udziałem motocykla, z czego 69 uczestników zostało rannych i aż 9 straciło życie. Podobnie było w 2021 roku, kiedy na 69 wypadków 66 osób odniosło obrażenia a 7 zginęło. W ubiegłym roku doszło do 84 wypadków w których 79 osób zostało rannych, a 8 straciło życie.

Zapraszamy na zakupy

Tragiczny bilans na warszawskich ulicach

W wypadkach, z udziałem tych najszybszych jednośladów, motocykliści bardzo często są sprawcami. W 2018 roku spowodowali 20 wypadków, w 2019 - 23, w 2020 - 12, w 2021 - 10 i w 2022 - 16. Dzieje się tak, ponieważ często łamią przepisy np. jadąc z prędkością dużo większą niż dozwolona, wyprzedzając samochody bez zachowania dostatecznej odległości i ostrożności, a wręcz urządzając sobie przy tym "slalom gigant" między rozpędzonymi pojazdami. Dowodem na nieodpowiedzialne zachowanie są chociażby wymienione w raporcie śmiertelne wypadki z ubiegłego roku. Jak czytamy: 18 kwietnia 25-letni motocyklista zderzył się z nieprawidłowo zawracającym innym motocyklistą. Zmarł na miejscu. Z kolei 16 maja, 21-latek jadąc z nadmierną prędkością uderzył w słup. Zmarł na miejscu. 24 maja 42-letni motocyklista jadąc z nadmierną prędkością uderzył w ciężarówkę. Jego los został przesądzony. Tak samo jak pewnego 24-letniego motocyklisty, który 12 sierpnia jadąc z nadmierną prędkością czołowo uderzył w ciężarówkę.

(jr)

.
 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Cisza!!!

08.08.2023 13:36

"Dlaczego tak się dzieje?" - Diagnozuję rozszczelenienie dekla...

# Rezi

09.08.2023 12:02

W takich sytuacjach zawsze uderza mnie to, jak bardzo media nadużywają słowa "tragedia". Tragedia jest wtedy, kiedy podła rzeczywistość albo ślepy los staje na drodze naszym szlachetnym zamiarom, nie wtedy, kiedy przygłup zabija się o latarnię, bo jechał 250 w zabudowanym. Na taką okoliczność prawodawcy rzymscy mieli maksymę: "chcącemu nie dzieje się krzywda", a skoro krzywdy nie ma, to i o tragedii mowy być nie może.
Tragedia jest wtedy, kiedy taki przygłup zabije osobę postronną.

# Helmut z Petersburga

11.08.2023 08:17

Motocykliści w aż 95% to zwykłe przy guppy. Dzieciaczki nowobogacckich, co sobie w leasing motorek wzięły i można wreszcie pokazać, że pieszo się nie hula. Coś złego mówię? Przecież sami wiecie, jak w warszawfffce jest, zwłaszcza po godz. 22 gdy bandy dzikusów wyjadą już na miasto, prawda? Wszystko wtedy, aby jak najwięcej huku narobić, narobić pod oknami mieszkań, w których masa małych dzieci. Przeleci takie debilątko ze dwa razy Grójecką i Grójecka nie śpi. I na to policji nie ma a wiecie czemu? Bo większość tych baranów to gliniarze, inaczej ganianka już dawno by była.
Nie pojedzie taki na obwodnicę, nie pojedzie na autostradę, nie wyjedzie z miasta, będzie latał z hukiem od świateł do świateł. I to jest motocyklista?
Ja, osobiście, gdy widzę kark skręcony a motorek gdzieś na asfalcie rozdupcony to zawsze biję brawa krzycząc: jednego świra mniej.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA