Gumowy wąż ze stacji paliw "pląsał" po Towarowej. Kobieta wyrwała go na stacji
24 marca 2021
Widok samochodu ciągnącego za sobą gumowy wąż ze stacji benzynowej nie jest częsty nawet na ruchliwych ulicach Warszawy.
Dochodziła godzina 13, gdy strażnicy miejscy z Woli jadąc Towarową w kierunku al. "Solidarności" zauważyli nissana micrę, za którym ciągnął się kilkumetrowy gumowy wąż do tankowania gazu.
- Sytuacja była groźna nie tylko dla osoby kierującej nissanem, ale też dla innych uczestników ruchu, ponieważ wąż niebezpiecznie podskakiwał i "pląsał" na jezdni - relacjonują funkcjonariusze.
Odkryła, co zrobiła
Strażnicy kilkakrotnie próbowali dać znać kobiecie prowadzącej micrę, by się zatrzymała, ale ta nie reagowała. Dopiero, gdy zatrzymała się na czerwonym świetle, mundurowi podeszli do nissana i polecili kierującej 35-latce, aby zjechała do najbliższej zatoki autobusowej. Dopiero tam zaskoczona kobieta odkryła, co zrobiła.
Po wyjęciu z zaworu gumowego węża i ustaleniu danych roztargnionej kobiety, strażnicy udali się wraz z nią do stacji paliw przy Towarowej, gdzie nieco wcześniej tankowała gaz. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, a pojazd był ubezpieczony - uspokajają funkcjonariusze.
(DB)