Tenis wróci na Jelonki? Planują halę w parku Górczewska
24 listopada 2021
W styczniu bemowski ratusz zamierza odebrać projekt tzw. hali łukowej, umożliwiającej grę w tenisa przez cały rok. Na budowę brakuje około 3 mln zł.
- Jesteśmy na dobrej drodze, aby przywrócić korty tenisowe mieszkańcom Jelonek - donosi stowarzyszenie Wybieramy Bemowo, do którego należy pięcioro radnych pod przewodnictwem Marty Sylwestrzak. - Dokumentacja projektowa powinna być ukończona do lutego. Oczywiście konieczne będą jeszcze dodatkowe pieniądze na realizację tego zadania, ale liczymy, że w kolejnym roku mieszkańcy będą mogli już korzystać całorocznie z tego obiektu. Wszystkie media zostały już doprowadzone.
Korty na Jelonkach
Korty w parku Górczewska od lat popadają w ruinę. Trzy lata temu radna Sylwestrzak zaproponowała przywrócenie ich do stanu używalności, by ponownie mogły służyć mieszkańcom. Droga do przywrócenia życia temu miejscu nie była prosta, a kolejne decyzje urzędu dzielnicy wręcz irracjonalne. Korty niszczały od lat tylko dlatego, że urzędnicy za wszelką cenę nie chcieli dopuścić do zasiedzenia nieruchomości przez wieloletniego użytkownika kortów - TKKF Górczewska.
Później bemowski ratusz próbował wydzierżawić teren prywatnej firmie na trzy lata, bo na tyle pozwalają przyjęte przez warszawski samorząd zasady. Ponieważ to czas zdecydowanie zbyt krótki, by inwestycja miała sens, współpraca zakończyła się niepowodzeniem. Teraz urząd dzielnicy postanowił zamówić projekt tzw. hali łukowej i... jednak przekazać korty OSiR-owi Bemowo. Jeśli Rada Warszawy nie da pieniędzy na jej budowę, dokumenty trafią do szafy.
Pożegnali TKKF Górczewska
Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Górczewska zajmowało się terenem przez trzy dekady, ale w ostatnich latach robiło to bez umowy z samorządem. Bemowski ratusz nie chciał wypuścić nieruchomości z rąk, choć plan zagospodarowania przestrzennego i tak przewiduje w tym miejscu cele sportowe. Urzędnicy pożegnali TKKF Górczewska.
- Zniszczono piękną tradycję, a nasze towarzystwo przeszło już do historii - mówił w 2018 roku były prezes Włodzimierz Matusiak. - Boli mnie bardzo, że władze Bemowa tak bezdusznie nas potraktowały. Blisko trzydzieści lat temu otrzymaliśmy te korty nieodpłatnie z umową użyczenia na czas nieokreślony od Spółdzielni Mieszkaniowej Górczewska, na zasadzie opiekowania się tymi gruntami i tworzenia tam dogodnych warunków rekreacji fizycznej dla mieszkańców Bemowa. Działalność wykonywaliśmy nieodpłatnie, od dzielnicy nie wzięliśmy nawet złotówki na codzienne utrzymanie kortów, działaliśmy tylko i wyłącznie dzięki składkom członkowskim i pasji do tenisa.
(dg)