Cztery pokolenia Piekarni Wawerskiej. Najstarsza firma w dzielnicy
18 lutego 2021
Najpierw rodzinny biznes, potem okupacja i komunizm, wreszcie szczęśliwy powrót. Dzieje piekarni przy Trakcie Lubelskim to historia polskiej przedsiębiorczości w pigułce.
XX-wieczna historia Warszawy sprawia, że odnalezienie firm mogących poszczycić się długą tradycją jest niesamowicie trudnym zadaniem. W 1939 roku polskie przedsiębiorstwa stanęły w obliczu wojny z Niemcami i Sowietami, a później mierzyły się z komunistyczną ideologią i jej "wojną o handel". Piekarnia Wawerska przetrwała te zawieruchy, choć z ogromnymi problemami.
Najstarsza firma Wawra
Korzenie Piekarni Wawerskiej sięgają I wojny światowej i czasów odzyskania przez Polskę niepodległości. W 1918 roku Stanisław Błaszczak otrzymał dyplom mistrza piekarskiego i otworzył własny biznes. W latach dwudziestych na dobre zadomowił się w Starej Miłośnie, gdzie do 1938 roku działał pod szyldem Piekarni Polskiej.
- W tym roku została wybudowana i uruchomiona przez Stanisława i jego syna Mieczysława, piekarnia w Wawrze, największa wówczas na Pradze - czytamy na stronie Piekarni Wawerskiej. - Wybuch II wojny światowej w 1939 roku rozdzielił piekarnię na prawie 50 lat od jej prawowitych właścicieli.
Komuniści zamykali polskie firmy
Podczas okupacji z piekarni korzystali początkowo Niemcy, a później Sowieci. Po II wojnie światowej komuniści upaństwowili zakład i eksmitowali właścicieli. Mieczysław i Stanisław Błaszczakowie przenieśli firmę do Sulejówka. Zdewastowaną piekarnię w Wawrze udało się odzyskać Mieczysławowi i jego synom dopiero po upadku komunizmu. W 2000 roku firma rozszerzyła działalność o sieć sklepów i wprowadziła do asortymentu wyroby cukiernicze. Obecnie Piekarnia Wawerska jako jedna z niewielu w mieście szczyci się czteropokoleniową tradycją.
(dg)