Czas przykryć tory wzdłuż Alej. "Plan dopuszcza wieżowce"

Rośnie liczba zwolenników przykrycia linii kolejowej biegnącej wzdłuż Alej Jerozolimskich. Wykop między al. Jana Pawła II a pl. Poseł Paweł Lisiecki: "Teren nad linią średnicową trzeba sprzedać"
Pod kierownictwem byłego burmistrza Pragi Północ w Sejmie ruszyły prace nad oczekiwaną od 32 lat ustawą, która może odmienić centrum Warszawy. Zawiszy to potencjalnie najdroższy teren, o zabudowę którego powinni "zabijać się" najwięksi inwestorzy. W ścisłym centrum Warszawy, przy stacjach SKM i WKD oraz przystankach tramwajowych, niedaleko dwóch stacji metra, mogłyby powstać budynki mieszkalne i biurowe będące dumą Warszawy. Na razie zieje tam wielka dziura.

Czas przykryć linię średnicową

- To olbrzymia blizna na tkance miejskiej, która sprawia, że duża część dzielnicy jest skazana na ciągłą degradację - uważa burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski, który dołączył do chóru osób apelujących do PKP o przykrycie torów przy okazji zbliżającego się remontu. - Chodzi m.in. o teren między Jana Pawła II a Al. Jerozolimskimi, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza budowę wieżowców bez limitów.

Problem jest banalny: zgodnie z polskim prawem kupując działkę kupujemy także to, co znajduje się pod nią. Oznacza to, że prywatne inwestycje nad tunelami drogowymi, kolejowymi czy metra są niemożliwe. Choć zmiana prawa byłaby bardzo prosta a przepisy o własności warstwowej obowiązują w większości państw Europy, nasze władze nie zajęły się sprawą od upadku komunizmu.

Kiedy ustawa o własności warstwowej?

Światełkiem w tunelu jest zespół d/s własności warstwowej, na czele którego stoi poseł Paweł Lisiecki, były burmistrz i radny Pragi Północ. Jego zadaniem będzie przygotowanie projektu ustawy i przekonanie kolegów z Sejmu do jego przyjęcia. Jak mówi cytowany przez portal Transport Publiczny parlamentarzysta, dzięki zmianom w prawie tereny nad linią średnicową będzie można zagospodarować albo sprzedać. Poseł Lisiecki zwraca też uwagę, że ustawa o własności warstwowej bardzo ułatwiłaby również budowę parkingów podziemnych.

- Liczymy na to, że do 2023 roku, kiedy ruszą prace remontowe, samorządowcy i kolejarze otrzymają od rządzących możliwość efektywniejszego wykorzystania obszarów, po których przebiega linia kolejowa, takich jak te na Woli - mówi wiceburmistrz Adam Hać. - Dlatego warto mądrze wszystko zaplanować i uwzględnić w projekcie konieczność przykrycia, żeby nie trzeba było wszystkiego za kilka lat rwać.

(dg)