Powstaną murale z Krystyną Sienkiewicz i Korą. "Burmistrz ukradł pomysł"
15 kwietnia 2021
źródło: Wikimedia Commons // Facebook / Grzegorz Pietruczuk - Burmistrz Dzielnicy Bielany
Najpierw pozowane zdjęcie z Kubą Sienkiewiczem, potem znikające komentarze i "dymy" na portalu społecznościowym - tak wyglądało ogłoszenie rozpoczęcia prac nad grafikami, które pojawią się w przestrzeni Starych Bielan.
- Już niedługo poznamy projekty dwóch murali Kory oraz Krystyny Sienkiewicz, które powstaną na ścianach szczytowych budynku przy Żeromskiego 44/50 - ogłosił 15 kwietnia burmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Razem z Kubą Sienkiewiczem omawialiśmy ostatnie szczegóły planowanych prac. Kreacje aktorskie Krystyny Sienkiewicz bawią kolejne pokolenia a film "Rzeczpospolita babska" ma status kultowego. Wspaniałe i ponadczasowe artystki Kora i Krystyna Sienkiewicz mieszkały na Bielanach, i to przy tej samej ulicy Płatniczej.
Murale na Bielanach
Zapowiedź wykonania nowych murali, mających upamiętnić popularne postacie, zawsze spotyka się w Warszawie z ciepłym przyjęciem. Tym razem było inaczej. Projektantka ceramiki Marta Piróg i malarz Marek Grela, tworzący malarsko-ceramiczne murale jako duet Czary-Mury, oskarżyli burmistrza Pietruczuka o kradzież pomysłu.
- Przykro nam, że nasz pomysł został wykorzystany bez naszej wiedzy, w dodatku pan burmistrz kasuje nieprzychylne dla siebie komentarze - piszą Czary-Mury. - Autorami pomysłu na mural Krystyny Sienkiewicz jesteśmy my. W 2020 roku zaraziliśmy nim radną Joannę Radziejewską, wspólnie z którą ustaliliśmy lokalizację przy Żeromskiego 44/50. Pani Joanna zdobyła zgodę wspólnoty mieszkaniowej i prawie półtora roku temu zgłosiła projekt do budżetu obywatelskiego.
Zgłoszony przez radną pomysł został przez bielańskich urzędników, podległych burmistrzowi Pietruczukowi, oceniony negatywnie. W uzasadnieniu czytamy, że samorząd nie miał tytułu prawnego do ściany budynku przy Żeromskiego, więc propozycja nie mogła trafić pod głosowanie mieszkańców.
Spór o upamiętnienie Sienkiewicz
- O tym, że macie pomysł (nie projekt), aby na Bielanach powstał mural upamiętniający Krystynę Sienkiewicz, dowiedziałem się dopiero wczoraj późnym wieczorem z waszych komentarzy na moim profilu - twierdzi burmistrz Pietruczuk. - Regulamin budżetu obywatelskiego wyklucza realizowanie projektów na terenach, w tym budynkach nienależących do Warszawy. Wskazujecie, że po odrzuceniu wniosku próbowaliście w inny sposób doprowadzić do realizacji pomysłu. Projekt zaopiniowano negatywnie w kwietniu 2020 roku a kolejne działanie, o którym wspominacie, to interpelacja radnych o zabezpieczenie pieniędzy na wykonanie murali, złożona dopiero pod koniec marca 2021 roku. Czyli prawie rok po tym, jak rozpoczęliśmy prace przy obecnie realizowanej inicjatywie.
Burmistrz Pietruczuk zaznacza, że realizowany mural nie będzie podobny do tego, który proponowały Czary-Mury. Samorząd zaprosił do współpracy "trzech uznanych artystów", biorąc przy tym pod uwagę sugestie rodzin Krystyny Sienkiewicz i Kory. Projekt do realizacji mają wybrać m.in. bliscy piosenkarek oraz stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.
Szorstka przyjaźń na Bielanach
Smaczku sprawie dodaje fakt, że burmistrz Pietruczuk i radna Radziejewska reprezentują inne opcje polityczne, odpowiednio Razem dla Bielan i PO. Formalnie są koalicjantami, ale przykładów fatalnej współpracy nie brakuje.
- Kompletnie nie ma współpracy między członkami zarządu - krytykuje radna Radziejewska. - Zaraz po odrzuceniu mojego projektu złożonego w budżecie obywatelskim udałam się na rozmowę z odpowiedzialną za kulturę wiceburmistrz Katarzyną Potapowicz i rozmawiałam o możliwościach realizacji. Na jednym z kolejnych spotkań poinformowała mnie, że pieniędze zostały zabukowane. O co chodzi?
(dg)
