W parku Olszyna mógł stanąć 11-piętrowy blok. Niewiele brakowało
26 marca 2018
Choć trudno to sobie wyobrazić, na skraju popularnego parku mogły stanąć bloki. Teraz zabrania tego prawo.
- Wnioski do planu zagospodarowania będą przyjmowane w urzędzie dzielnicy do końca września, sama procedura uchwalania planu potrwa 6-12 miesięcy - pisaliśmy we wrześniu 2014 roku.
Ostatecznie okazało się, że Rada Warszawy uchwaliła plan dla parku Olszyna dopiero 22 marca roku 2018. Jak na warszawskie standardy cztery lata prac to dość krótki okres. Przykładowo: plan zagospodarowania Placówki jest opracowywany od dwunastu lat.
Co to zmienia?
Najprościej rzecz ujmując: miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to dokument wskazujący, co i gdzie może powstać, a budowa czego jest zabroniona. W przypadku takich obszarów, jak park Olszyna, chodzi przede wszystkim o wprowadzenie zakazu zabudowy.
Walczyli do końca
Tydzień przed sesją w sprawie parku Olszyna między mieszkańcami okolicy, bielańskim ratuszem a władzami miasta wybuchła wielka awantura, kiedy okazało się, że właścicielka działki na skraju parku (w sąsiedztwie istniejących budynków) stara się o wydanie pozwolenia na 11-piętrowy blok a komisja ładu przestrzennego postanowiła w związku z tym po raz kolejny odłożyć uchwalenie planu zagospodarowania.
"Platforma deweloperska" - grzmieli mieszkańcy. Szum, jaki zrobili w tej sprawie przedstawiciele wspólnot mieszkaniowych na Duracza, prezesi spółdzielni i potężna grupa mieszkańców, spowodował, że uchwalenie planu dla parku Olszyna znalazło się z powrotem w porządku obrad sesji rady miasta.
- Cztery lata walki i wreszcie się udało - podsumowuje wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk.
(red)