Uzurpatorzy zostają do końca. Kolejne obrady po wyborach
21 sierpnia 2018
Polityczny konflikt całkowicie sparaliżował radę dzielnicy, która po raz ostatni zebrała się w listopadzie ubiegłego roku.
Jeśli wierzyć narracji ogólnopolskich mediów, między PO i PiS toczy się polityczna walka na śmierć i życie. Tymczasem na Bemowie obie największe partie w Polsce są de facto w koalicji, do której..
Bemowo bez samorządu. Znowu...
Mieszkańcy Bemowa nie mają szczęścia do demokracji i samorządu. W obecnej kadencji (2014-2018) nie mieli w zasadzie szansy cieszyć się z tych - wydawałoby się - oczywistych zdobyczy nowoczesnego i praworządnego państwa w centrum Europy.
. żadna z nich się nie przyznaje i do której nie mają demokratycznego mandatu. W czerwcu 2016 roku - wraz z Bemowską Wspólnotą Samorządową - wybrały na burmistrza Michała Grodzkiego (PiS), obecnie członka sztabu wyborczego Patryka Jakiego, kandydata na prezydenta Warszawy. Naczelny Sąd Administracyjny w niedawnym wyroku uznał, że zarząd Grodzkiego - podobnie jak wszystkie wcześniejsze po odwołaniu Krzysztofa Zygrzaka - został wówczas wybrany nielegalnie. Nie ma to jednak dziś żadnego znaczenia, bo władza na Bemowie trzyma się kurczowo stołków, łamiąc wszystkie zasady demokracji.
Większość nie decyduje
W listopadzie ubiegłego roku BWS zmienił front a przewodniczący Marek Cackowski (PiS) ratował się przed odwołaniem ogłaszając przerwę w obradach. Choć nowa koalicja zdążyła wybrać konkurencyjnego burmistrza (Wiesław Sikorski, BWS), i przewodniczącą (Hanna Głowacka, BWS), realną władzę w ratuszu ma PO-PiS. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że w lutym obaj "platformerscy" zastępcy burmistrza Grodzkiego podali się do dymisji, ale nie została ona zatwierdzona przez radę, bo... rada nie spotyka się od listopada 2017 roku.
Koniec imprezy?
8 sierpnia przewodniczący Cackowski po raz kolejny otworzył i zamknął obrady, ogłaszając przerwę do 7 listopada. Biorąc pod uwagę, że wcześniej odbędą się obie tury wyborów samorządowych, oznacza to właściwie przedwczesne zakończenie kadencji. Rada dzielnicy ma bowiem właściwie trzy zadania: wybrać burmistrza, wybrać przewodniczącego i opiniować możliwie dużo spraw istotnych dla mieszkańców. W obecnej sytuacji radni mogą skupić się już tylko na pobieraniu wynagrodzenia. Przewodniczący Cackowski został w ubiegłym roku odznaczony Odznaką Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego. Zasłużył?
(red)
.