Uzdolnione Akwarele z Zastowa
17 czerwca 2013
Akwarele, tempery, pastele, kolorowe kredki - to nazwy przyborów plastyka, ale też nazwy grup plastycznych z Domu Kultury "Zastów", które prowadzi Małgorzata Szybińska.
"Akwarele" malują nie tylko akwarelami, choć malarstwo - szczególnie sztalugowe - dominuje na zajęciach. - Sztalugi pozwalają przyjrzeć się pracy z daleka - tłumaczy Małgorzata Szybińska. - Tu malujemy głównie na dużych formatach. Staram się dzieciom przekazać podstawy kompozycji i uczyć je, żeby nie korzystały z gotowych farb, ale mieszały odcienie. Czasem robię taki konkurs "Kto zrobi najwięcej odcieni zielonego?" Dzieci lubią takie zabawy. Biorą też udział w konkursach dzielnicowych, w których często dostają nagrody.
Kameralna atmosfera w pracowni
Czym różnią się spotkania w klubie kultury od zajęć w szkole? Przede wszystkim: dzieci przychodzą tu dlatego, że chcą. Nic nie muszą. Atmosfera jest bardziej kameralna, spokojna. - To bardzo fajne uczucie być świadkiem postępów - wyznaje instruktorka. - Już u niektórych małych dzieci widać, że mają prawdziwy talent. Przychodzi do nas dziewczynka, która w niesamowity sposób potrafi "chwytać" na obrazie ruch, mamy też chłopca - specjalistę od zwierząt. Pracownia plastyczna Małgorzaty Szybińskiej to kuźnia talentów, ale też sposób na miłe spędzenie popołudnia i odreagowanie szkolnych stresów.
kz
Kontakt: Klub Kultury "Zastów", ul. Lucerny 13, tel. 22 815-67-63.
Gosia
Gosia, 10 lat
Przychodzę tu już chyba czwarty rok. Najbardziej lubię rysować pastelami zwierzęta, szczególnie psy. Podoba mi się, że pani pomaga, pokazuje, jeśli czegoś nie wiem. W przyszłości też chcę zostać plastykiem i uczyć dzieci.
Marysia
Marysia, 12 lat
Przychodzę na zajęcia od roku. Tutaj jest mniej osób niż na plastyce w szkole, można porozmawiać w trakcie zajęć. Najbardziej lubię malować farbami. Rośliny wychodzą mi lepiej niż zwierzęta.
Bruno
Bruno, 10 lat
Ja rysuję od małego, a tutaj przychodzę już od czterech lat. Chcę zostać architektem. Najlepiej wychodzą mi ptaki, lubię też malować budynki. Jeśli chodzi o techniki, najbardziej lubię farby, ale też ołówek i węgiel.
Justyna
Justyna, 11 lat
Przychodzę tu drugi rok. Bardzo podobają mi się te zajęcia. Jest więcej czasu niż w szkole na poprawki do prac, a w trakcie malowania pani podpowiada, co zmienić. Tutaj poznałam nowe techniki, myślę, że bardzo się rozwinęłam. Szukam teraz takiego gimnazjum z rozszerzonym programem plastyki. Interesuję się malarstwem i projektowaniem, próbuję też szyć.