REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Urzędnicy: nic nie da się zrobić

  16 września 2011

alt='Urzędnicy: nic nie da się zrobić'

Po każdym deszczu ul. Leśna w Jabłonnie przypomina jezioro. Na drodze do osiedla bloków trzeba pokonać ogromną kałużę. Mimo że problem powtarza się po każdych opadach, trudno temu zaradzić. Dlaczego?

REKLAMA

- Po każdym deszczu ulica jest zalana. Odpompowywanie wody na niewiele się zdaje, bo wszystko wraca - żali się pan Daniel. Jego zdaniem przyczyną problemu jest to, że ulica jest położona w obniżeniu terenu. - Piasek z poboczy i parkingu wciąż zapycha studzienki, więc woda nie ma jak odpłynąć - dodaje.

Mieszkańcy wielokrotnie informowali o tym problemie władze gminy.

Winny jest brak kanalizacji deszczowej.
- Niestety, do tej pory nie potrafiono poradzić sobie z zalewaniem ulicy - mówi pan Daniel. Przyczyną kłopotów może być także źle wykonana instalacja odprowadzająca wody opadowe. - Dowiedziałem się, że rura pomiędzy kratką deszczową a studnią chłonną została położona pod górkę, więc woda nie ma jak odpłynąć - dodaje pan Daniel. By to poprawić, trzeba by rozkopać jedyny wjazd na osiedle, odcinając od dojazdu do domu około tysiąca osób.

Chcą pomóc?

Sytuacja w tym miejscu pogorszyła się znacząco z powodu wysokiego poziomu wód gruntowych. Przedstawiciele gminy twierdzą, że wiedzą o problemie mieszkańców i próbują im pomóc. Miejsce to sprawdzali też członkowie specjalnej komisji powołanej w gminie do spraw związanych z zalewaniem posesji i ulic wodami opadowymi i gruntowymi na terenie Jabłonny.

- Komisja potwierdziła podtopienie przez wody gruntowe i przekazała informację straży pożarnej - mówi Michał Smoliński, rzecznik urzędu gminy. Strażacy natomiast bezradnie rozłożyli ręce. - W tym miejscu nie ma możliwości przepompowania wody, ponieważ zalega ona na powierzchni ziemi w całej okolicy. Na niewiele też zdałoby się wypompowanie beczkowozem. Zaraz po tym woda zalegająca na przyległych terenach od dłuższego czasu napłynęłaby w to miejsce ponownie - dodał Michał Smoliński.

Mieszkańcom radzi... poczekać, aż woda sama opadnie. Jego zdaniem problemem jest brak kanalizacji deszczowej odprowadzającej wodę. - Studnie chłonne mają swoją pojemność i po prostu więcej wody się do nich nie zmieści. Do tego dochodzi wysoki w ostatnich miesiącach stan wód gruntowych, który ogranicza wchłanianie - mówi rzecznik gminy i dodaje, że na budowę kanalizacji deszczowej gminy obecnie nie stać.

Maciej Kamiński

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break