Tę ulicę obiecano 30 lat temu. Budowa wciąż nie ruszyła
26 października 2022
Choć trudno w to uwierzyć, to budowa ulicy Nowo-Trockiej jest zapowiadana od 30 lat. Na pierwszy rzut oka, jej budowa nie wydaje się dużym inwestycyjnym wyzwaniem. To półtorakilometrowy odcinek prostej ulicy, który ma połączyć Radzymińską i św. Wincentego. Inwestycja ta - od trzech dekad - jest na etapie wstępnym.
W ramach przedsięwzięcia przewiduje się budowę drogi o przekroju jednojezdniowym z uwzględnieniem możliwości dobudowy drugiej jezdni lub torowiska tramwajowego. Mają powstać również skrzyżowania z ulicami: Rolanda, Samarytanka, Łokietka oraz Radzymińską. Zaplanowano także obustronne chodniki oraz obustronną, dwukierunkową drogę dla rowerów.
Kiedy powstanie druga jezdnia Wincentego?
Spodziewanym terminem poszerzenia ruchliwej ulicy Bródna już nie jest rok 2030, ale... "święty nigdy".
Kiedy to wreszcie nastąpi?
Procedury hamują budowę Nowo-Trockiej?
W związku z wielokrotnie przesuwanym terminem realizacji inwestycji radny Marcin Skłodowski poprosił o informację, na jakie lata jest ona przewidziana w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Zapytał również, jakie są jej szacunkowe koszty oraz jakie działania przygotowawcze trzeba jeszcze wykonać. Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta nie ma optymistycznych informacji. W dużym skrócie - ulica Nowo-Trocka z pewnością nie powstanie szybko. Przedłuża się bowiem procedura administracyjna związana z wydaniem decyzji środowiskowej. Obecnie trwa wprowadzanie korekt do raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowiskowo.
Do 2050 roku pieniądze wyłącznie na projekt?
Nie jest to zresztą jedyny problem. - Obecnie obowiązująca Wieloletnia Prognoza Finansowa m. st. Warszawy na lata 2022-2050 przewiduje pieniądze wyłącznie na opracowanie dokumentacji projektowej. Miałaby ona powstać do 2024 roku. Bez tej dokumentacji nie jest możliwe podanie szacowanych kosztów inwestycji - informuje Dariusz Mosak ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.
Dopiero po uzyskaniu decyzji środowiskowej i opracowaniu dokumentacji projektowej wraz z kosztorysem inwestorskim, Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta będzie mógł wystąpić do Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju o zabezpieczenie dodatkowych pieniędzy na realizację inwestycji. Inwestycja jest w powijakach, nie ma na nią zaplanowanego budżetu, a tym bardziej terminów realizacji.
Plany budowy ulicy Nowo-Trockiej pojawiły się w pierwszej kadencji samorządu, 30 lat temu, kiedy burmistrzem Pragi Północ był Bogdan Soporowski (wówczas nie było jeszcze dzielnicy Targówek). Historia jej budowy to jedna wielka kompromitacja władz Warszawy i Targówka.
(db)
.