Truł sąsiadów z Miedzeszyna. "Nad okolicą unosił się dym"
9 marca 2022
Zamiast pozbyć się śmieci w rozsądny sposób, pewien mieszkaniec stolicy wolał je spalić. Interweniowała straż miejska.
Silne zadymienie i smród zainteresowały strażników miejskich z wydziału ochrony środowiska, którzy kontrolowali posesje wzdłuż jednej z ulic w Miedzeszynie. Jak ustalili funkcjonariusze, na terenie jednej z nieruchomości spalano odpady budowlane.
Kazali zgasić ognisko
Podczas kontroli wyznaczonego rejonu jeden ze strażników zwrócił uwagę na drażniący dym, który roznosił się w okolicy. W wyniku dokładnej lustracji terenu funkcjonariusze namierzyli podejrzaną nieruchomość. Po wejściu na teren natknęli się na duże ognisko, w którym spalane były odpady budowlane. W ten sposób chciano pozbyć się lakierowanych desek boazeryjnych i elementów wykończenia mieszkań.
Strażnicy miejscy polecili mężczyźnie natychmiastowe zgaszenie ognia. Poinformowali też o szkodliwości takiej działalności i nałożyli karę. Jaką? Tego strażnicy nie podają. Jak od dawna tłumaczą - ze względu na... RODO. Jednak maksymalny mandat w takich przypadkach to tylko 500 zł. Straż miejska zapowiada dalsze kontrole w Miedzeszynie.
(db)