Tłumy w parkach, lasach i lodziarniach. Efekt niedzieli bez handlu?
23 kwietnia 2018
Za nami już kilka niedziel bez handlu. Jak legionowianie spędzają ten wolny czas?
Już po pierwszej niedzieli bez handlu Selectivv Mobile House przyjrzał się zwyczajom ponad pół miliona Polaków, którzy przez ostatni rok średnio jedną niedzielę w miesiącu spędzali w obiektach handlowych. Jak wykorzystali czas, który wcześniej spędzali na zakupach? Ponad 40% z ponad 510 tys. osób objętych badaniem skorzystało ze spacerów lub wybrało się na place zabaw z dziećmi. 19% odwiedziło stacje benzynowe, być może z potrzeby zatankowania, skorzystania z myjni lub z konieczności dokonania zakupów. Niemal dwukrotnie wzrosła też ogólna aktywność na smartfonach, czyli korzystanie z aplikacji i stron internetowych, aż o 27% wzrosło użytkowanie aplikacji VOD.
Liczba wiernych spadła?
Wygląda na to, że powoli musimy zacząć się przyzwyczajać do niedziel wolnych od handlu, a przynajmniej tego wielkopowierzchniowego. Mali polscy przedsiębiorcy mogą tego dnia działać, lecz właściciel musi osobiście stanąć za ladą. W tym roku mamy 23 niedziele z zakazem handlu. W przyszłym roku tylko jedna w miesiącu będzie handlowa, a już od 2020 roku sprzedawać będzie można tylko siedem niedziel w roku.
Z badań Selectivv Mobile House wynika, że w pierwszą niedzielę bez handlu ponad pięciokrotnie wzrosła liczba osób, które wybrały się na spacery, odwiedziły parki lub place zabaw. Niewątpliwie przyczyniła się do tego pogoda - był to pierwszy ciepły weekend od dłuższego czasu. Nie sprawdziły się przewidywania, że wielu Polaków w pierwszą niedzielę wolną od handlu wybierze się do kościoła. Według badania liczba wiernych uczestniczących w mszach nieznacznie... spadła.
Tłumy na Rynku
Pełnych słońca niedziel w ostatnim czasie nie brakowało i na ulicach Legionowa, w mniejszych i większych skwerkach, a zwłaszcza na Rynku - zebrały się prawdziwe tłumy. W kolejkach po lody można było spędzić ponad pół godziny.
- Dawno nie mieliśmy takiego ruchu. Prawie jak w miejscowości turystycznej - uśmiecha się ekspedientka lodziarni w centrum Legionowa. Największe kolejki zaobserwowaliśmy w nowo otwartej lodziarni "Bosko", a także naprzeciwko Galerii Gondola "U Lodziarzy". Jednak i inne mniejsze punkty cieszyły się sporym zainteresowaniem. W ostatnie niedziele wystarczyło przejść się ulicą Piłsudskiego na odcinku od ratusza do Centrum Komunikacyjnego, żeby wpaść na dawno niewidzianych znajomych, którzy całymi rodzinami ruszyli na spacery. Również w pobliskiej leśniczówce na Bukowcu można było zaobserwować większą liczbę spacerowiczów niż zwykle. Przypadek, piękna pogoda czy efekt zakazu handlu?
(DB)