Tanie pływanie na "Polonezie"? Możliwa duża obniżka cen biletów
31 stycznia 2017
Pływalnia "Polonez" na Targówku ma już 14 lat, a za sobą liczne remonty, zmiany i modernizacje. Z biegiem czasu stała się jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów po prawej stronie Wisły. Także - najchętniej odwiedzanych. Mimo że bilety do najtańszych nie należą.
Teraz w sukurs tym, którzy chcieliby korzystać z wodnych atrakcji bez nadmiernego drenowania portfela przychodzi pewna inicjatywa. Jest nią zgłoszony do budżetu partycypacyjnego projekt "Tanie pływanie i szatnie rodzinne na Pływalni Polonez", na który będziemy głosować w czerwcu, o ile pozytywnie przejdzie weryfikację.
Ile taniej?
Podstawowym założeniem pomysłu jest obniżenie ceny godzinnego biletu rodzinnego do dziesięciu złotych - w soboty. Przy czym "bilet rodzinny" oznaczałby w praktyce opłatę dla jednej osoby dorosłej z dzieckiem i obowiązywałby w godzinach 12.00-16.00. Za każde następne dziecko (do 16 roku życia) dopłata wyniosłaby cztery złote.
Kolejnym punktem jest wprowadzenie jednozłotowej opłaty za pierwsze pół godziny pływania w godzinach porannych (6.15-7.15). Oddzielną, nie mniej ważną, kwestią jest utworzenie na terenie pływalni specjalnych, rodzinnych szatni.
Pomysłodawcy podkreślają, iż dla większości mieszkańców wyprawa na basen całą rodziną to bardzo duży wydatek. W przypadku "Poloneza" wstęp dla rodziny 2+2 to czterdzieści złotych na 75 minut. Dla większych rodzin kwoty drastycznie wzrastają.
Jak na tle innych pływalni kształtują się ceny na "Polonezie"? Taniej popływać można choćby na popularnej "Inflanckiej". Tam za normalny godzinny bilet jednorazowy zapłacimy 10 złotych, czyli zdecydowanie mniej niż na Łabiszyńskiej (18 zł).
"Polonez to nie tylko basen"
Pływalnią zarządza Ośrodek Sportu i Rekreacji na Targówku. Dyrektor OSiR-u Jacek Pużuk z entuzjazmem odnosi się do pomysłu. - Uważam go za ciekawy i mam nadzieję, że się przebije - mówi. Szczególnie podoba mu się idea "porannej złotówki".
- Niższa cena mogłaby skłonić do odwiedzin osoby pracujące, które czas na aktywność fizyczną mogą wygospodarować tylko rankiem. Zyskałaby na tym także pływalnia, która w porannych godzinach w dni robocze ma mniejszy ruch - dodaje.
Dyrektor przyznaje, że na "Polonezie" najtaniej nie jest. Zastrzega od razu, że wynika to z bogatej oferty, będącej pochodną licznych modernizacji i inwestycji. - "Polonez" to coś więcej niż zwykły basen - twierdzi. - Nasza pływalnia to osiem torów na 25-metrowym basenie oraz basen rekreacyjny z licznymi atrakcjami wodnymi, między innymi gejzerami i wodospadami. Ponadto dla naszych gości mamy dwie sauny, jacuzzi oraz mały basenik dla najmłodszych dzieci. Wspomnieć trzeba, być może najdłuższą w Warszawie, 120-metrową zjeżdżalnię oraz wyjątkowe podwodne oświetlenie ledowe.
W zeszłym roku na pływalni przy Łabiszyńskiej sprzedano rekordowe 272 tysiące biletów. Do tego należy doliczyć 49 tysięcy wejść dzieci ze szkół w ramach zajęć nauki pływania. Obniżka cen pozwoli pobić ten rekord?
(AS)