Namierzyli kopciucha z Jeziorowej. Czym palił?
8 października 2021
Właściciel jednej z posesji na terenie Wawra za nic miał ekologię. Zatruwał siebie i sąsiadów, i pewnie robiłby to dalej, gdyby nie niespodziewana wizyta strażników miejskich.
Strażnicy miejscy z referatu d/s kontroli środowiska w trakcie kontroli posesji przy Jeziorowej znaleźli dużą ilość śmieci, które były spalane przez właściciela nieruchomości.
Palił lakierowane drewno
Okazało się, że w piecu na paliwo stałe, który służył do ogrzewania nieruchomości, spalane są elementy zdemontowanych mebli, lakierowana stolarka okienna oraz płyty pilśniowe. Odpady te w trakcie spalania emitują dokuczliwy smród i uwalniają w dużej ilości toksyczne związki, takie jak cyjanowodór i formaldehyd.
Funkcjonariusze pouczyli mieszkańca, że odpady, którymi pali są silnie trujące i zagrażają zdrowiu jego samego oraz sąsiadów. Jednocześnie zakazali stosowania tego typu odpadów jako opału. W stosunku do sprawcy zastosowano sankcje karne przewidziane prawem.
(db)