Strajkują na Orłowskiej
3 grudnia 2010
Właściciele starego żuka i równie leciwej renówki blokują prace porządkowe ZGNu na terenach zielonych przy Orłowskiej. - Nie ruszymy się stąd, bo to nie żaden trawnik, tylko nasz parking! - zapowiadają.
Księżycowy krajobraz
Warunkiem przekazania terenu na parking społeczny było jednoczesne zwolnienie miejsc zajętych samowolnie przed budynkami: Orłowska 3, obok budynku Orłow-ska 2 i hydroforni. Po przeniesieniu się większości mieszkańców na nowy parking ZGN przystąpił do porządkowania terenu wokół "dzikich" miejsc postojowych. Nie wszyscy jednak chcieli się przenieść. Dwa stare samochody żuk i renault stoją na-dal na trawnikach. - Ich właściciele specjalnie tam postawili te wraki, bo nie mogą się pogodzić z faktem, że zabierają im miejsca postojowe. Teraz pod naszym blo-kiem mamy istnie księżycowy krajobraz, bo koparki musiały przerwać roboty - żalą się mieszkańcy bloku przy Orłowskiej 3.Nie poddamy się!
- Podjęte przez nas działania spotkały się ze zdecydowanym poparciem mieszkań-ców i zarządów wspólnot mieszkaniowych Orłowska 1, 2, 3, 5 i 7 oraz oporem kilku osób, parkujących dotychczas swoje samochody przed budynkiem Orłowska 3 - twierdzą urzędnicy z ZGN-u. - Dlatego po oznakowaniu terenu, zgodnie z projek-tem organizacji ruchu, będziemy kontynuowali prace zabezpieczające drzewa i trawniki przed dalszą dewastacją. A w przypadku uniemożliwiania prac związanych z rekultywacją terenu, wystąpimy do organów odpowiedzialnych za przestrzeganie porządku - zapowiada Ewa Prusińska. - Nie boimy się! Nie mają prawa nas ruszyć, bo zrobiliby to bezprawnie - odpowiada Jerzy Pecura, właściciel jednego z aut. - Będziemy walczyć nawet w sądzie o nasze miejsca, w które zainwestowaliśmy, i na które nam ZGN kiedyś dał pozwolenie. Poza tym nikt nas nie wezwał do usunięcia samochodów - argumentuje.Marzena Zemlich