Sternicza ciągła i z autobusem? "Mała Połczyńska-bis"
16 listopada 2017
Temat 'brakującego" odcinka ulicy między Okrętową a Drzeworytników wraca jak bumerang.
Mająca prawie 1,4 km długości Sternicza jest jedną z najdłuższych ulic w dzielnicy, łączącą Powstańców Śląskich z Lazurową. W całości można ją jednak pokonać tylko pieszo. Choć Jelonki zmieniają się z roku na rok, do dziś nie wybudowano krótkiego, brakującego fragmentu jezdni pomiędzy Okrętową a Drzeworytników. Dyskusja o tym, czy należy go budować, trwa na osiedlu od lat.
- 15 września przeprowadzono konsultacje społeczne, które miały zadecydować, czy Sternicza ma zostać połączona - pisaliśmy w 2011 roku. - Na spotkanie przybyło ponad trzysta osób. Tylko jedna trzecia chciała połączenia. 231 osób wolało rozdzieloną ulicę. Tym samym urząd dzielnicy postanowił nie uszczęśliwiać bemowian na siłę i pozostawić Sterniczą w dwóch częściach.
Czas na autobus?
Od tego czasu na południowych Jelonkach przybyło bloków, a więc także mieszkańców i ich samochodów. W miejskich dokumentach Sternicza przez cały czas jest określana jako droga klasy L, czyli lokalna. Większość budowanych współcześnie ulic tej kategorii ma ograniczenie prędkości do 30 km/h i progi zwalniające a rowerzyści korzystają z jezdni razem z samochodami - tak wyglądają np. Pełczyńskiego i Dywizjonu 303. Dla Sterniczej plany są nieco inne.
W wyłożonym właśnie projekcie planu zagospodarowania przestrzennego południowych Jelonek opisano ją jako ulicę wyposażoną w osobną drogę rowerową oraz w przystanki autobusowe (Rozłogi, Kontuszowa i Brygadzistów). Znalazł się w nim także brakujący odcinek ulicy od Okrętowej do Drzeworytników.
Zdania są podzielone
- Jako mieszkaniec tej części Jelonek jestem wielkim przeciwnikiem łączenia Sterniczej - mówi radny Kacper Siwik. - Już teraz wielu kierowców omija skrzyżowanie Lazurowej z Połczyńską przez Sterniczą, Okrętową i Lustrzaną. Po wybudowaniu brakującego odcinka lokalna droga stałaby się małą Połczyńską-bis, bezpośrednio łączącą Lazurową z Powstańców Śląskich.
- Zobaczymy, jak ułoży się ruch po otwarciu przebudowanego odcinka Lazurowej, na którym będą cztery pasy - odpowiada wiceburmistrz Stanisław Pawełczyk. - W tym momencie mamy sytuację nietypową, w której kierowcy starają się unikać placu budowy.
Spotkania w sprawie planu
Uchwalenie planu zagospodarowania w obecnej formie nie byłoby jeszcze równoznaczne z przebiciem Sterniczej i uruchomieniem na niej linii autobusowej. Plan miejscowy nie jest spisem inwestycji do realizacji, ale raczej formą zabezpieczenia przed chaotyczną zabudową. Innymi słowy: nie można złamać jego zapisów, ale nie ma obowiązku ich wykonywać.
W najbliższych dniach odbędą się dwa spotkania, poświęcone planowi miejscowemu południowych Jelonek:
(dg)