REKLAMA

Legionowo

sport »

 

Start drugiej rundy na czwórkę

  4 lutego 2011

Szczypiorniści MUKS Legionowo rozpoczęli drugą rundę z dużymi nadziejami.

REKLAMA

Niestety na początek znów był mecz z Zepterem AZS UW, w którym liderzy tabeli II ligi byli oczywiście faworytami. My jednak liczyliśmy na niespodziankę. Przypo-minam, że na spotkaniu w Legionowie nasz zespół pokonał rywala, a na turnieju Zepter CUP ulegliśmy tej dużo bardziej doświadczonej drużynie zaledwie jedną bramką. Z tego powodu po cichu liczyliśmy na dobry wynik. Niestety, zawodnicy spartaczyli pierwszą połowę spotkania i mimo dużo lepszej gry w drugiej części, nie udało się dogonić gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 30:34.

W tej sytuacji każdy punkt w meczu z Trójką Ostrołęka był na wagę złota. Czwarta drużyna naszej tabeli przyjechała w roli zdecydowanego faworyta. Horror jak i emocje, jakie zafundowali zawodnicy obu drużyn, był godny finału mistrzostw świata. Oczywiście jest w tym drobna przesada, ale mecz był naprawdę niesamo-wity. Nasi zawodnicy rozpoczęli nieskutecznie, dlatego rywal odskoczył na dwie, trzy bramki. Do końca pierwszej połowy trwała wyrównana walka, która zakończyła się wynikiem 10:12 dla gości.

Początek drugiej połowy był nerwowy po obu stronach. Naszym zawodnikom udało się doścignąć rywala i od tego momentu zaczęła się prawdziwa huśtawka nastrojów. Gospodarze popełnili błąd przy wyprowadzeniu kontry. Rywale to wyko-rzystali i wyszli na prowadzenie. Trwała walka - bramka za bramkę. Nagle goście odskoczyli na trzy bramki. Na siedem minut przed końcem najlepszy zawodnik z Ostrołęki został kontuzjowany. Nasi rzucili się do odrabiania strat. Rywale zdobyli do końca meczu już tylko jedną bramkę, nasz zespół trzy. Na 25 sekund przed końcem na tablicy widniał wynik 24:25 dla gości. Graliśmy dalej - trzy faule i dwie czerwone kartki dla gości. Rzut wolny na cztery sekundy przed końcem dla nasze-go zespołu. Podanie do Adriana Prątnickiego, ten wyszedł w górę i... trafił! Na tab-licy wyników remis. Zawodnicy i kibice szaleli z radości. Naprawdę piękny mecz i tylko szkoda, że to spotkanie w roli gospodarza MUKS musiał rozegrać w Warsza-wie.

mc, foto: Dominik Buze


Ostatni rzut w spotkaniu.
Bramkę zdobywa Adrian Prątnicki.

Szymon Płodowski
i prezes Arek Kardyka
 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe