Starostwo poza rzeczywistością
23 czerwca 2006
Mieszkańcy Legionowa zastanawiają się, dlaczego władze miasta w planowanym przy Piłsudskiego ratuszu nie przewidziały miejsca dla starostwa powiatowego. W pięknym budynku będą prywatne biura, banki, a nawet restauracja. Powiatowy wydział komunikacji pozostanie jednak "na końcu świata".
- Tak naprawdę najlepiej byłoby, gdybyśmy mieli powiat grodzki - mówi wice-prezydent Jan Grabiec. - Wtedy przejęlibyśmy obecne zadania powiatu i jakość obsługi mieszkańców znacznie by się poprawiła.
Powiat grodzki ma jednak małe szanse na realizację. Musiałby do władzy dojść prosamorządowy rząd i parlament. W obecnej kadencji jest to raczej niemożliwe.
Tymczasem mieszkańcy Legionowa i całego powiatu jeżdżą na Suwalną, która po pierwsze jest daleko, a po drugie ma fatalną zdaniem mieszkańców komuni-kację.
- Budżet powiatu jest mały - przyznaje radny Janusz Kubicki. - Uważam jed-nak, że powiat powinien partycypować w kosztach budowy legionowskiego ratusza przynajmniej w takiej wysokości, żeby przenieść najważniejszy dla mieszkańców wydział komunikacji.
Zadaniem władz powiatu jest podnoszenie jakości obsługi w swoich urzędach. Przeniesienie z Suwalnej do centrum byłoby dobrym krokiem. Wszystko jednak wskazuje na to, że władze powiatu nie zrobią go.
oko
W nowym ratuszu nie będzie starostwa.