Człuchowską na Chrzanów. Budować czy nie?
27 października 2017
Według starych planów miała być główną ulicą zachodniej Warszawy. Teraz pomysł jest zupełnie inny, ale do jego realizacji nadal bardzo daleko.
Jeszcze w ubiegłej dekadzie Człuchowska była planowana na główną oś Jelonek, pełniącą podobną funkcję do ursynowskiej al. KEN. Na południu plany zostały zrealizowane - choć z dużym poślizgiem - dzięki budowie metra i przebiciu połączenia w kierunku stacji Wilanowska. Na zachodzie zostały one zmienione. Linię metra, mającą biec prosto pod Świętokrzyską i Człuchowską, wywinięto w kierunku Górczewskiej tak, że docelowo stworzy ona wielki łuk, omijający Jelonki.
Budować czy nie?
Człuchowska już nigdy nie będzie główną ulicą dzielnicy, ale jej przedłużenie w kierunku Szeligowskiej wciąż jest w planach. W rejonie ich skrzyżowania powstanie m.in. stacja metra Chrzanów. Czy przedłużenie Człuchowskiej wciąż jest potrzebne?
- To bardzo ważna sprawa - uważa radny Jarosław Oborski. - Po pierwsze, przedłużona Człuchowska poprawi dojazd do osiedli na Chrzanowie, zarówno od strony centrum Warszawy, jak i od trasy S8. Po drugie, powstanie dobrej klasy droga dojazdowa do planowanego przy Szeligowskiej kompleksu szkoły i przedszkola.
Ale jest też druga strona medalu. Nowy odcinek Człuchowskiej i Szeligowska stworzyłyby korytarz, prowadzący prosto do centrum Jelonek. W zamyśle projektantów metra samochody na podwarszawskich tablicach powinny wjeżdżać do miasta Połczyńską i Górczewską, i tam już zostawać - na parkingach P+R. Kierowcy dojeżdżający Szeligowską prawdopodobnie szukaliby miejsc w rejonie stacji Chrzanów. Gdyby ich nie znaleźli, mogliby wjeżdżać nową Człuchowską pomiędzy istniejącą zabudowę i zostawiać auta pod blokami.
Pieniędzy nie wystarczy
W czerwcu Rada Warszawy przeznaczyła na przedłużenie Człuchowskiej 12 mln zł, które powinny zostać wydane w latach 2018-2021. Ceny w przetargach drogowych poszybowały w górę i już teraz można zgadywać, że suma ta będzie niewystarczająca. Opinię to potwierdza nieoficjalnie źródło zbliżone do warszawskiego ratusza.
- 12 mln wystarczy na przygotowanie projektu i wykup ziemi - mówi nasz informator. - Jeśli ratusz naprawdę chce, żeby ulica powstała w najbliższych latach, musi znaleźć oszczędności albo poprosić o wsparcie deweloperów. Za taką kwotę nie da się zbudować drogi tej rangi.
(dg)