Policjanci zatrzymali zdenerwowaną grupę młodzieży, kiedy wychodziła z opuszczonego budynku przy ul. Gdańskiej w Legionowie. Słusznie domyślali się, że w ustronnym miejscu 16-latkowie popalali narkotyki.
REKLAMA
Zatrzymano dwie dziewczyny i dwóch chłopców, jedna z młodych kobiet ukryła w swojej torebce marihuanę, szklane fifki służące do palenia narkotyku oraz tzw. dopalacze. Po przesłuchaniu wszyscy wrócili do domu. Kilka dni później śledztwo zaprowadziło policjantów do 25-letniego Łukasza W., który będzie odpowiadał za sprzedawanie narkotyków nieletnim. 25-latek był już notowany, w jego domu znaleziono m.in. marihuanę i dilerską wagę. Łukasz W. usłyszał już prokuratorskie zarzuty posiadania i handlu narkotykami, a sąd rejonowy w Legionowie podjął de-cyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące.
Czy narkotyki wśród młodych ludzi w Legionowie to masowy problem?
- Co miesiąc zatrzymujemy kilka osób za posiadanie narkotyków, trafiają się też dealerzy. Obecnie nie kontrolujemy już szkół, kiedyś faktycznie wchodziliśmy do placówek z psami, ale teraz się tego nie robi - mówi Robert Szumiata z komen-dy powiatowej policji w Legionowie.