Gigantyczne odprawy dla władz SM "Bródno"? Nie ma zgody na "złote spadochrony"
8 września 2023
Nie wiadomo, ile prezes spółdzielni mieszkaniowej na Bródnie zarabia. Są tylko spekulacje. "Gazeta Wyborcza" ujawnia, że może chodzić nawet o 50 tys. zł miesięcznie, co oznaczałoby roczne pobory w wysokości 600 tys. zł. Niedawno pojawił się pomysł astronomicznych odpraw dla prezesów na wypadek zwolnienia - w wysokości 12-krotności ich pensji. W spółdzielni mocno zawrzało.
Skąd w ogóle wziął się pomysł sowitych odpraw dla prezesów Spółdzielni Mieszkaniowej "Bródno" na wypadek odwołania zarządu?
- Rada nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej "Bródno", uwzględniając wypowiedzi niektórych członków obcego stowarzyszenia o przejęciu władzy w Spółdzielni Mieszkaniowej "Bródno", rozważała podjęcie uchwały w sprawie wprowadzenia zmiany innych warunków zatrudnienia w umowach o pracę członków zarządu - prezesa oraz zastępców prezesa SM "Bródno", w celu wymuszenia podejmowania racjonalnych decyzji przez członków spółdzielni w sprawie ewentualnego odwołania członków zarządu - czytamy w odpowiedzi przesłanej z SM "Bródno", pod którą podpisali się jej prezes Sławomir Antonik oraz dwóch wiceprezesów - Cezary Sierpiński i Dariusz Wronowski. Odpowiedź zarządu brzmi jak szantaż na spółdzielcach, na zasadzie - albo my albo gigantyczne odprawy dla nas. I jakie "obce" stowarzyszenie chciałoby odsunąć obecny zarząd od władzy, przejmując zarządzenie bródnowską spółdzielnią? Tego prezesi nie wyjaśniają.
Jakie perfumy damskie wybrać na lato? Sprawdź zapachy, które są świeże i lekkie!
Damskie perfumy są dzisiaj nieodłącznym elementem codziennych stylizacji na uczelnie, do pracy, na spotkanie z przyjaciółmi. Równie ważnym jak dobrze dobrane dodatki, biżuteria, odpowiedni makijaż czy fryzura.
Można się jedynie domyślać.
"Wrogie przejęcie" władzy w SM Bródno?
Jak przypomina na swoich łamach "Gazeta Wyborcza" sytuacja w dotąd "skostniałej" spółdzielni zaczęła się mocno zmieniać od 2019 roku. Wówczas grupa niezadowolonych mieszkańców zwarła szyki jako stowarzyszenie "Razem dla Targówka" i zaczęła namawiać lokatorów do niegłosowania na "ludzi prezesa" na zebraniach.
- Od tamtej pory praktycznie przejęliśmy władzę we wszystkich czterech administracjach osiedlowych. Oni zaczęli się tego bać, stąd ten pomysł na odprawy dla zarządu - wyjaśnia na łamach gazety Bartosz Wieczorek ze stowarzyszenia "Razem dla Targówka". Na sytuację skarżył się w propagandowym wywiadzie zamieszczonym na stronie spółdzielni jej prezes, który ubolewał nad faktem, że podczas głosowania na walnym zgromadzeniu w ubiegłym roku członkowie spółdzielni odrzucili wszystkie propozycje uchwał. Przynieść to miało ogromne finansowe straty.
- Bardzo źle się stało. To był skutek nawoływania i agitacji nieodpowiedzialnych osób, z których większość dopiero po czasie zrozumiała, jak duże straty przyniosło to członkom spółdzielni - czytamy w wywiadzie.
Prezesi SM Bródno - póki co - bez odpraw
Prezes SM "Bródno" spodziewa się "wrogiego przejęcia", mieszkańcy z kolei protestują. W dniu planowanego podjęcia uchwały o wysokich odprawach dla członków zarządu SM "Bródno" pod siedzibą spółdzielni zebrał się tłum, w tym... politycy. Było wszak pewne, że sprawa w końcu zrobi się "polityczna" gdyż prezes Sławomir Antonik to były wieloletni wiceburmistrz i burmistrz Targówka, a radni bródnowskiej spółdzielni od kilku kadencji współrządzą w radzie dzielnicy. Przed budynkiem wiceminister sprawiedliwości i poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta zaapelował do rady nadzorczej spółdzielni, aby nie podejmowała uchwały, która "może skończyć się wielką aferą".
- Mówimy o "złotych spadochronach" dla członków zarządu tej spółdzielni w wysokości pół miliona złotych dla każdego z osobna - zaznaczył Kaleta. Dla spółdzielni byłby to więc wydatek 1,5 mln zł. Kwota wręcz astronomiczna zważywszy na potrzeby spółdzielni i mieszkańców, którzy na co dzień borykają się z podwyżkami czynszu, prądu, wody czy gazu. Już nie mówiąc o ciągle zgłaszanych przez nich pilnych i bardzo kosztownych potrzebach remontowych klatek schodowych, wind, elewacji bloków z wielkiej płyty czy rewitalizacji podwórek. Członkowie rady nadzorczej - najpewniej na skutek protestu - zrezygnowali z przegłosowania uchwały o sowitych odprawach dla prezesów. Na jak długo?
Stowarzyszenie "Razem dla Targówka" komentuje
- Sprawa odpraw ma też i dobre konsekwencje. Zainicjowała proces zbierania podpisów pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w SM "Bródno". Trzeba zebrać minimum 3 tys. podpisów, aby takie walne się odbyło. Dopiero na nim spółdzielcy sami wybiorą nową radę nadzorczą i udzielą absolutorium dla zarządu. Najprawdopodobniej strach przed odwołaniem zarządu SM "Bródno" na walnym zgromadzeniu (brak absolutorium) spowodował próbę zabezpieczenia się członków zarządu przez gigantyczne odprawy. To udało się powstrzymać, ale obecna rada nadzorcza nie reprezentuje spółdzielców, tylko prezesa Sławomira Antonika. Tylko wybór nowej rady da nadzieję na prawdziwe reformy w spółdzielni - pisze stowarzyszenie "Razem dla Targówka".
(db)
.