SOR na Bródnie odeśle nagłe przypadki? "Brak wolnych miejsc do leczenia"
18 listopada 2020
Dyrekcja Szpitala Bródnowskiego ostrzega ministra zdrowia, iż dalsze zwiększanie liczby "łóżek covidowych" kosztem pozostałych doprowadzi do paraliżu i zamknięcia wielu oddziałów, a pacjenci przywiezieni na SOR karetkami będą odsyłani z kwitkiem.
- W bardzo trudnej sytuacji jest Szpital Bródnowski. Minister zdrowia nakazał stworzenie 122 łóżek covidowych. Powoduje to konieczność wstrzymania działalności medycznej na rzecz pacjentów niecovidowych w wielu obszarach. Zakłóca funkcjonowanie SOR-u i kardiologicznej izby przyjęć w oddziale na ulicy Poznańskiej. Powyższe stanowi wielkie zagrożenie dla zdrowia pacjentów z Legionowa, Jabłonny, Białołęki, Targówka czy Ząbek. Te tereny bowiem w sposób naturalny obsługuje Szpital Bródnowski. Gdyby okazało się, że SOR na Bródnie zostanie zablokowany dla pacjentów niecovidowych, oznaczałoby to pozostawienie blisko 300 tysięcy ludzi bez szpitala, w którym mogliby uzyskać pomoc w sytuacjach kryzysowych - alarmuje w mediach przewodniczący komisji zdrowia sejmiku mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski.
Na ile realne jest to zagrożenie?
Jak czytamy w piśmie z 13 listopada skierowanym przez dyrekcję szpitala na Bródnie do Ministerstwa Zdrowia, sytuacja jest bardzo poważna.
- W nawiązaniu do decyzji dotyczącej wydzielenia sumarycznie 122 łóżek dla pacjentów zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2 od 12 listopada, zarząd szpitala - po wnikliwej analizie medycznej i technicznej oraz pozostałej kadry medycznej zmniejszonej obecnie o ponad 15% - jest w stanie wydzielić oprócz obecnie istniejących 74 łóżek maksymalnie 33 dodatkowe miejsca dla pacjentów z covid-19 (w tym dwa łóżka intensywnej terapii z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej) jako ostateczne możliwości kadrowe i infrastrukturalne szpitala. Szpital może uruchomić je najwcześniej od 20 listopada - czytamy w piśmie podpisanym przez prezes Teresę Bogiel i wiceprezesa Wiesława Malickiego.
Pacjenci będą odsyłani z SOR-u
Jak dalej przekonują władze szpitala, decyzja ministra spowoduje ograniczenie świadczeń pilnych i ostrych "pozacovidowych" oraz zawieszenie działalności izby przyjęć przy Poznańskiej 22 (kardiologiczna klinika Szpitala Bródnowskiego).
- Ze względu na całkowity i permanentny brak wolnych miejsc internistyczno-kardiologiczno-neurologicznych w szpitalu, nasilony przez decyzję ministra zdrowia i wojewody mazowieckiego polecającą stworzenie łóżek covidowych kosztem pacjentów niecovidowych, pacjenci zgłaszający się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Bródnowskiego oraz zespoły ratownictwa medycznego będą informowani o braku miejsc wolnych do leczenia, w szczególności internistycznych, neurologicznych i odsyłani do miejsca zamieszkania lub pozostawieni pod opieką zespołów ratownictwa medycznego celem koordynacji i przekazania pacjentów do ośrodków dysponujących SOR.
Wojewoda: "Szpital nie może odmówić przyjęcia pacjenta"
Wojewoda mazowiecki wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie: - W związku z sytuacją epidemiologiczną minister zdrowia decyzją z 12 listopada br. polecił dyrekcji Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego zapewnienie w podmiocie leczniczym łącznie 122 łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, w tym 20 łóżek intensywnej terapii. Jest to część bazy łóżkowej tej placówki, tak więc sugerowanie, że szpital przestanie leczyć pacjentów z innymi schorzeniami nie jest zgodne z rzeczywistością i wprowadza opinię publiczną w błąd. Niezależnie od stopnia wdrożenia decyzji przez szpitale, każdy pacjent, który wymaga hospitalizacji, powinien otrzymać pomoc. Szpital nie może odmówić przyjęcia pacjenta w stanie zagrożenia jego życia - informuje wydział prasowy wojewody mazowieckiego.
(DB)