REKLAMA

Bemowo

kronika policyjna »

 

Śmierć za psa

  12 października 2007

Bezdomny 36-letni Mirosław M. nie był dobrym opiekunem swojego psa. Kiedy zwierzę uciekło od niego, wściekły mężczyzna pobił swojego kumpla od kieliszka. Kompan zmarł.

REKLAMA

Na terenie jednego z licznych w okolicy ogródków działkowych od dawna mieszkała grupka bezdomnych, którzy z nudów raczyli się tam alkoholem. Kilkoro z nich mia-ło gdzie mieszkać, jednak woleli trzymać się razem. Od pewnego czasu powodem sprzeczek i awantur w tym środowisku stał się pies o imieniu Max. 36-letni Mirosław M. kupił go za 20 zł na bazarku pół roku wcześniej. Jak wynika z relacji współto-warzyszy, nie był dobrym opiekunem zwierzęcia. Znajomi twierdzili, że Mirosław M. głodził go, często karcił i bił. Świadkowie niedoli psa często zwracali uwagę 36-latkowi, że nieludzko trakuje zwierzę, jednak spotykało się to zawsze z atakiem agresji ze strony Mirosława.

Pewnego dnia Max wyszedł z kolegami pana Mirosława i już nie wrócił do właściciela. Mężczyzna wpadł w furię. Doszło do kilku ostrych starć, sprzeczek, a nawet pobicia kolegów, których winił za zgubienie psa. Dalej sytuacja potoczyła się błyskawicznie. Ofiarą jednego z wybuchów pijackiej agresji stał się kolega od kieliszka, pan Zbigniew.

Grupka bezdomnych biesiadników znalazła go leżącego w kałuży krwi na tere-nie ogródków. Wezwano policję i pogotowie, które potwierdziło zgon mężczyzny. Wstępne zeznania świadków wskazują jako sprawcę właśnie Mirosława M. Niemal pewne jest, że mężczyzna spędzi wiele najbliższych lat za kratkami.

cehadeiwu
na podstawie informacji policji

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA