Słup na środku jezdni, brak znaków - Wawer przeklina kolektor
10 lipca 2012
Zapory z kostki brukowej, słup w środku ulicy - tak opisują mieszkańcy nowo wybudowaną drogę Mozaikową. Na Kadetów natomiast ktoś zapomniał o ustawieniu znaków ostrzegawczych.
Pani Janina mieszka na rogu ulic Kadetów i Poprawnej. Przez wiele miesięcy z anielską cierpliwością znosiła uciążliwości przy budowie kolektora W. Teraz jednak jej irytacja zaczyna sięgać zenitu.
- Na Kadetów, między Poprawną właśnie i Nowozabielską, po położeniu nowego asfaltu nad kolektorem W, zapomniano o znakach - np. przy szkole nie ma z jednej strony ostrzeżeń o szkole i ograniczenia prędkości. Jak widzę pędzące ciężarówki, których kierowcy z rozmachem wchodzą w ten "zygzak", tylko czekam aż kilka ton ładunku wyląduje u mnie w garażu - opowiada mieszkanka Wawra.
Zdenerwowani są też mieszkańcy ulicy Mozaikowej. Tam wylano już nowy asfalt, jednak na drodze, która jest wciąż zamknięta, pojawiły się niespodzianki.
- Poustawiali jakieś niby zapory z kostki brukowej. Droga jest wciąż nieczynna. Mało tego - na jej środku zabetonowali jakiś słup. Co to ma znowu być? Kolejny raz będą coś kombinować i zwlekać z otwarciem przejazdu? - pyta oburzony pan Kazimierz.
Odpowiedź urzędu dzielnicy na wszelkie pytania dotyczące co najmniej dziwnych sytuacji na wawerskich drogach jest prosta - trzeba uzbroić się w cierpliwość.
- Pretensje mieszkańców są bezzasadne. Odcinek Mozaikowej jest wyłączony w użytkowania. Trzeba poczekać na zakończenie wszystkich prac - kwituje Andrzej Murat, rzecznik wawerskiego ratusza.
Anna Sadowska