Słabe wyniki bemowskich gimnazjów
26 marca 2010
Źle wypadły tegoroczne egzaminy gimnazjalne w naszej dzielnicy. Średnia wyników mówi jasno - bardzo mało uczniów z bemowskich gimnazjów ma szansę na naukę w dobrym liceum.
Spośród szkół niepublicznych najlepsze jest Gimnazjum nr 54 Pro Futuro na ul. Kaliskiego z wynikiem 71 pkt. Fatalnie egzamin wypadł w Gimnazjum Sportowo-Językowym nr 9 na ul. Obrońców Tobruku 40 (poniżej 50 pkt).
Odpowiedzialni za słaby stan nauczania na Bemowie są oczywiście urzędnicy, dyrekcje szkół i nauczyciele, ale bardzo dużo w tym winy samych rodziców, którzy nie angażują się w działania szkolnych rad, choć w ten sposób mogliby mieć realny wpływ na funkcjonowanie placówek.
Urzędnicy w niemal każdej dzielnicy winę zwalają na dzieci, które nie chcą się uczyć: - Nienajlepszy wynik w gimnazjum przy ul. Irzykowskiego nie świadczy o tym, że szkoła jest zła. Wszystko zależy bowiem od uzdolnień dzieci. Do jednej szkoły mogą uczęszczać te, które się lepiej uczą, a do innej akurat nieco słabsi uczniowie. Trudno jest jednoznacznie powiedzieć, co jest przyczyną takich wyników - mówi rzecznik bemowskiego ratusza Krzysztof Zygrzak. - Gimnazja są rejonowe. Szkoła na Irzykowskiego jest jedną z najbardziej zinformatyzowanych na Bemo-wie. Uczniowie posiadają elektroniczne legitymacje. Do swej dyspozycji mają rów-nież sale komputerowe. To że ten rok był słaby, nie świadczy o tym, że szkoła jest zła. Myślę, że opublikowane ostatnio dane statystyczne o wynikach testów gimnaz-jalnych w Warszawie za rok ulegną zmianie - podsumowuje Zygrzak.
Jak wiadomo, nie od elektronicznych legitymacji zależą dobre wyniki w nauce. Gimnazjum na Irzykowskiego jest najsłabsze, ale problem w tym, że na Bemowie nie ma zdecydowanego lidera, a cztery z sześciu szkół mają wynik poniżej 70 pkt. Na otarcie łez można dodać, że na sąsiedniej Woli jest jeszcze gorzej, ale to marne pocieszenie, bo dla porównania najlepszy w Warszawie Batory ma 90,95 pkt, a drugi w stolicy Władysław IV - 90,68.
ka
Najgorzej wypadło gimnazjum na Irzykowskiego